zjadło mi wpis noż kur.....
Weekend pracowity i sobota i niedziela w pracy.
Wczoraj wieczorem wpadł S z czekoladą-posiedzieliśmy i wcześnie poszliśmy spać bo dziś do pracy.W pracy przerąbane znowu Łysy się czepiał,że źle ścinam,ale to olałam postanowiłam sobie nie psuć dnia.Ale to normalne zawsze kiedy widzi mojego jak mnie odprowadzi rano na busa to tak jest.
Dziś też w pracy>Potem zaprosił mnie do siebie na kawkę i pojechałam sobie na rowerku.Posiedzieliśmy wypiliśmy kawkę i poszliśmy do parku na spacer.Dziś pogoda piękna tyle ludzi tam było,że masakra.Poszliśmy na naszą ulubioną ławeczkę.Porozmawialiśmy sobie szczerze przy piwku....O naszym życiu i związkach do tej pory.Powiedziałam mu dlaczego taka jestem....Oczywiście jak on mi mówi kilka rzeczy to robi mi sie smutno,ale nie mówię mu o tym ważne,że dla niego to szczęście....i cieszę się.Ja mu nie powiem co mnie boli słucham go i udaję,że jest ok.Płaczę czasem ukradkiem przy nim np,gdy śpi ale czasem i przy nim.....Kocham go ale wiem,że to głupie coraz bardziej chciałam bym umrzeć....Nawet nie umiem mu powiedzieć,że go kocham....inaczej to okazuję np.wczoraj ugotowałam mu zupę którą uwielbia krupnik i bardzo mu smakował.....Chciałam mu powiedzieć,że go kocham ale nie umiałam,,,,nad ranem tylko coś tam powiedział a ja mu na to i tak cię kocham...
Ale ważne,że weekend bł super.A na koniec kilka fotek z dzisiejszego spaceru i ze wczoraj.Pozdrawiam i udanego tygodnia....
gosiaczek9159
17 kwietnia 2013, 14:13hej Asia , dawno nie bylo mnie na vitali , ale super wygladasz , swietne fotki z parku x
poziomka1905
16 kwietnia 2013, 21:40dziekuje za wsparcie.. my obydwie jakby same sobie klody pod nogi rzucamy.. stany euforii i za chwile smutki, lzy i totalna rezygnacja.. 3maj sie! musimy wreszcie zmienic swoje zycie. ja bynajmniej tak nie chce i jesli moje sprawy sie nie rozwiaza to ja sie wycofuje.. nie wiesz o czym mowie Asiulek ale to postanowilam. teraz czekaja mnie trudne rozmowy na ktore na razie nie mam sily, dziekuje ze jestes.. 3maj sie i ty i nie zajadaj smutkow . . .
poziomka1905
16 kwietnia 2013, 01:01Matko Asienko jak tam pieknie z tymi kwiatkami :) Az chce się chodzić na spacery! u nas moze i cieplo, ale wiatr wieje jak za huraganu :( tragedia!!! Ja myślę Asieńko ze ten Lysy to ma plany wobec Ciebie i jak widzi Twojego S. to jest niemiły i zazdrosny!! Kurcze co do S to mają to być z nim szczęśliwe chwile a nie jakies zmartwienia itp! Musisz koniecznie z nim pogadac co i jak bo tak sie nie da na dluższą metę :) 3maj sie ciepluteńko!
Sylwunia54
15 kwietnia 2013, 14:21Jak żonkilkowo :)) Pięknie :) MIłego dnia :**
ulka28l
15 kwietnia 2013, 12:57zdjęcia super - ślicznie wyglądasz!!!! Miłego dnia Ci życzę :)