Hej
Tak tak to już 14 dzień diety i muszę przyznać,że jak do tej pory to idzie mi całkiem dobrze.
Waga też spada tak więc nic tylko czekać na jutrzejsze oficjalne ważenie.Wiem,że moje menu może nie wygląda dietetycznie-ale tym razem postanowiłam odchudzać się z głową.Szkoda tylko,że jakoś do ruchu po za pracą nie umiem się zmusić....
Tak więc co dziś zjadłam?????
śniadanie-3 macce z 2 pl szynkowej,2 pl sera
obiad-chochla krupniku i 2 łyżki kaszy,mizerii i mielonego
kolacja-ryż na mleku i 2 nektarynki-(zjedzone w ciągu dnia)
Wczorajszy wieczór spędziłam sama w domciu i położyłam się wcześniej spać.
Dziś pojechałam rano na rowerku do kościoła.Przez jakiś czas i może przez to,że pracowałam w niedzielę omijałam kościół.Ale teraz czuję,że mi jest to potrzebne,czuję,że od kiedy wróciłam tam to jakoś jest mi tu łatwiej.Potem trochę się zdenerwowałam jak odczytałam wiadomość od koleżanki na FB.Bo coś mi napisała o moim znajomym....i napisałam do niego.....wiem,ze ona znowu próbuje mnie z nim pokłócić....ale nie wnikam w to jaka jest prawda.Bo nie mam zamiaru się denerwować.A niech sobie każdy mówi co chce o mnie mi to wali......
Niedziela mija też leniwie>po obiadku sobie pospałam.....a teraz tylko czekam na godz 18 i na kawkę....Pozdrawiam
darkviola
17 września 2012, 08:28super ci idzie. Fajnie , ze wypoczywasz i masz wszystko dobrze poukladane. Mysle , ze menu jest dobre. Ruch sam przyjdzie, a przeciez ruszasz sie dosc duzo w pracy i na rowerze. pozdrawiam
MajowaStokrotka
17 września 2012, 06:24Nie ma co się przejmować innymi...Buźka!
ulka28l
16 września 2012, 19:44nie przejmuj się tym, co pisze koleżanka; miłego wieczoru Ci życzę i pozdrawiam
armagedon298
16 września 2012, 17:23a mnie sie wydaje ze malo jesz,ale skoro wystarcza ci to,to znaczy ze jest ok.macie polski kosciol?a jesli chodzi o beznadziejnych znajomych...moze lepiej wywalic ich z listy,bo po co sie denerwowac?pozdrawiam
lesnicza
16 września 2012, 16:33najgorsze właśnie że nigdy nie spada .. tylko zostaje;/