Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Piątek 5 dzień diety zaliczam na piątkę


Witam
Kolejny dzień zapowiada się na plus z dietą.Bo dietę trzymam.Udaje mi się to.A w Lodówce pustki jest tylko opakowanie galaretki z kurczaka,pół opakowania smalcu i połówka cebuli.Na jutro do pracy tez nic nie mam do jedzenia ale nie chce mi się iść na zakupy bo znowu bym coś kupiła niepotrzebnego.Przyznaję,że dieta nie jest rygorystyczna bo w tym tygodniu jadłam chleb ze smalcem,naleśniki 4 sztuki,budyń,jabłka,fasolkę szparagową.....Ale waga od poniedziałku spadła na dzień dzisiejszy o kilogram.Muszę teraz się bardzo pilnować by w poniedziałek gdy będzie dzień ważenia waga pokazała jeszcze większy spadek.Na kolację dziś sobie zjem sałatkę  z pomidora i ogórka kiszonego.A do pracy jak zwykle jabłko i płatki na mleku.Jedyne co to nie ćwiczę jakoś nie potrafię za to się zabrać.Ruchu mam dość w pracy.
Ogólnie dzień spokojny w pracy znowu za dużo myślałam o swoim życiu i przyszłości i co dalej....Czuję,że czas na zmiany.
Planów na weekend brak jedyne co pewne to to,że będę pracować.
Ogólnie to dopiero 5 dni byłam w pracy a jestem taka zmęczona....
Dobrego weekendu
  • armagedon298

    armagedon298

    7 września 2012, 22:10

    oj wiem jak to z zakupami...idziesz po jedna rzecz a wychodzisz z 3 torbami.zawsze tak mam.

  • malicka5

    malicka5

    7 września 2012, 20:47

    Nie słuchaj, zostaw ten smalec. Będzie jak znalazł do chleba. I odrobina soli na to. I niech kobiety zazdroszczą, że Ty możesz zjeść i chudniesz, a one nawet nie pamiętają jak to smakuje.

  • grubaska1982

    grubaska1982

    7 września 2012, 20:11

    smalec z cebulka :)) pycha ale lepiej do kosza wyrzuc i becie po krzyku ""))pozdrawiam

  • Dana40

    Dana40

    7 września 2012, 20:05

    Asiu co to za dieta na smalcu? kurcze nie pamiętam kiedy jaddłam smalec. Miłego weekendu ;)

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.