Na początek powiem,że niedawno wróciłam z pracy i jutro też pracuję.Niektóre z Was też mają rację,że co niektórzy to mają po 20 godzin w tygodniu pracy i jakoś żyją a ja narzekam.Ale przyzwyczajona byłam do większej ilości godzin.
Jednak wczoraj jeszcze udało się spotkać z S a teraz nie będziemy się widzieć przez dwa tygodnie.Jak zwykle zrobił mi śniadanie do pracy.Lubię z nim spędzać czas.Ja nie mogę sama siedzieć za długo bo potem się robię marudna.Miałam zamiar dziś jechać nad morze ale pogoda coś znowu się psuje a samej to nie bardzo się chce.W sumie to ja mam tu tylko 5 znajomych ha ,,,,,skromnie ale sama chyba do tego doprowadziłam...ale są oni sprawdzeni.
Powoli, powoli się ogarniam z jedzeniem i mam nadzieję wytrwać jakoś do czasu @@@ a to za kilka dni.Musze się pilnować bo w końcu chcę zejść poniżej też przeklętej 8 z przodu.Musi się udać.
udanego weekendu....
ulka28l
1 lipca 2012, 20:59też walczę z "8" i mam nadzieję szybko ją pożegnać... bo już mi zbrzydło patrzenie na nią.... ;-) miłego wieczoru - pozdrawiam :)
Moniczka2209
1 lipca 2012, 18:28moze z czasem ograniesz inna pracę, dobrze ze choc pare godzin jest i pieniążki jakies z tego są...tyle razy udawało sie zrzucić to i teraz dasz radę! trzymam kciuki !:)
MajowaStokrotka
30 czerwca 2012, 21:46Oczywiście, że się uda:)A ja przesyłam mnóstwo słońca:)
agusia8405
30 czerwca 2012, 20:54zgadzam się z koleżankami w 100%...Można mieć dużo znajomych, a czuć się samotnym, a można mieć mało i wiedzieć, że zawsze można na nich liczyć!!! Pozdrawiam dobrego weekendu
duszka189
30 czerwca 2012, 19:55POGODNEGO WEEKENDU ŻYCZĘ:) <img src="http://t1.gstatic.com/images?q=tbn:ANd9GcSZzsUcysiz_St6476cYNf3RxvG-2zX5s3MoXFieIQlcSjaYO5EC91CcejnqQ">
ewajoanna70
30 czerwca 2012, 18:49lepiej mniej znajomych ale za to wartościowych ... pozdrawiam