u mnie dieta jest i siłownie też już zaliczyłam.Waga bez zmian i @@ trwa.Dziś zrobiłam sobie na obiad sałatkę z tuńczykiem która chodziła za mną od kilku dni.Z przyjemnością zjadłabym całą ale muszę się ograniczać i druga porcja będzie na jutrzejszy obiad.
dziś na siłowni zagadał mnie jakiś chłopaczek z Indii ale raczej wyglądał na latynosa.Ale młody i przystojny.Spytał sie ile mam lat jak mu powiedziałam że 34 to stwierdził,że bardzo młodo wyglądam.Pytał się czy jestem mężatką i chciał się umówić na kawę ale ja mu powiedziałam,że mam chłopaka.Ciężko się rozmawiało bo nie zna holenderskiego a jak mówił po angielsku to nic go nie rozumiałam.
W pracy spokojnie ale dużo pracy i ma przyjść do nas jakaś polka-jakoś mnie to nie cieszy-ale pożyjemy zobaczymy.Może w końcu będę miała więcej niedziel wolnych.
Wracając po pracy trochę mnie serce kuło i teraz też.Ogólnie w miarę dobrze się czuję ale męczy mnie te ciągłe spanie.Padam wcześnie około 21 budzę się w środku nocy a potem to już spać nie umiem.Wsiadam do busa -śpię,na przerwach też zasypiam-po pracy w busie znowu.Nie wiem co mi jest i to mnie męczy te spanie.
Powoli widać już wiosnę i coraz więcej słoneczka.
Pozdrawiam i miłego wieczoru.
Demonek27
14 marca 2012, 22:25mam jeszcze jedną puszkę tuńczyka....narobiłas mi smaka na tę sałatkę:)Pozdrawiam.
MajowaStokrotka
14 marca 2012, 20:16Asiu, a kiedy zjeżdżasz do Polski?Może powinnaś pomyśleć o jakichś badaniach?
duszka189
14 marca 2012, 18:55dawno nie żarłoczyłam tuńczyka a puszki z nim leżą od kilku tygodni w lodówce, dobrze że mają długą ważność:)