wczoraj nie było wpisu bo miałam lekkiego doła,ale dziś już lepiej.Jakoś smutno mi było wczoraj,jak sie dowiedziałam,że siostrzenica co ma 26 lat się zaręczyła,kuzynowi sie urodziło dziecko.I tak sobie myślę a co ja mam,co w życiu osiągnełam?no nie pewnie,że się cieszę no ale.Jakoś czuję się tu samotna.Moja koleżanka wczoraj zadzwoniła pogadała i powiedziała,że to,że jesteśmy same to nie dlatego,ze coś z nami jest nie tak,my po prostu wiemy czego i kogo chcemy-,że wolimy być same niż z kimś by tylko być.Rzadko to robię ale sobie wczoraj zapaliłam papierosa a potem herbatka na uspokojenie i poszłam wcześnie spać.Dziś już lepiej nawet martin w pracy się spytał co ze mną jest,że taka smutna,ale potem jak pogadaliśmy sobie między rajkami to się trochę uśmiechnełam.To jedyna osoba z którą rozmawiam w pracy.Mój nowy lokator jak na razie jest ok,nawet już odpiął rower i mi go naprawia.Jedyne co mnie denerwuje to to,że razem wstajemy o tej samej godzinie do pracy i łazienka i kuchnia są zajęte a to mnie wkurza. Właśnie była policja bo ktoś zadzwonił,ze kradniemy rower-ale wszystko już jest w porządku bo miałam rachunek.Wylegitymowali nas i zrobili foto-masakra.Teraz tylko wymienić koło i mogę jeździć.Dietkowo się trzymam waga bez zmian.Pozdrawiam
MajowaStokrotka
22 lutego 2012, 20:48Doskonale Cię rozumiem...Miałam dokładnie tak samo.Ale musisz wierzyć, że i Ty będziesz szczęśliwa:*
princesa116
22 lutego 2012, 19:57kochana nie ma co się łamać głowa do góry , cyc do przodu a przyjdzie i pora na Ciebie :):) każdy z nas ma w sobie to coś co przyciąga facetów ....tylko na odpowiedniego trzeba trafić :):)pozdrawiam i życzę miłego wieczoru
franczeska85
22 lutego 2012, 17:41Głowa do góry Kochana!!!!