Dzisiejszy dzień właśnie taki jest szary i bury.
Co do wagi nie wiem.Dietę trzymam.Wczoraj się rozpadało więc nie biegałam ale zaliczyłam 30 min steppera.Dziś jednak poszłam pobiegać mimo mżawki,ale nie było wiatru i udało mi się zaliczyć 20 min biegu.Coraz lepiej mi idzie ta trasa już tylko 3 razy na chwilę się zatrzymałam.Może jeszcze na stepper wieczorem skoczę.
Ale się wczoraj zdenerwowałam bo jedna znajoma chciała spytać o numer szefa moją kumpelę a ta nie chciała dać i potem do mnie pretensje co ja nagadałam o niej tamtej.Że kto z kim sypia w końcu taka była rozmowa.Co tamtej przeszkadzało dac ten numer -no ale znowu ma pretensje do mnie.A ta moja znajoma mi z takim hasłem rano wyskoczyła z kim TY się zadajesz.Tak więc trochę nerwów było i przez cała noc znowu nie spałam.
Od wczoraj mam nowego lokatora na pokoju ma 27 lat i jest z Bytomia.Tak wiec już 3 osoby z Bytomia u mnie mieszkają.Czas pokarze jaki on będzie czy będzie ok czy problemy.
To jak na razie tyle.Jak coś mi się przypomni to napiszę.
MajowaStokrotka
26 stycznia 2012, 07:14A u nas zimowo...Mam nadzieję, że nowy lokator będzie bezproblemowy:)
MOniKA2708
25 stycznia 2012, 22:00hej! ja bardzo czesto Cie podczytuje, ale ogolnie rzadko komentuje pamietniki...fajnie, ze biegasz- ja jakos nie umiem sie zmusic :/ pozdrawiam
Jogata
25 stycznia 2012, 18:53Ja dziś też miałam spięcie w pracy....tak czasem jest z babami
olimpia77olimpia
25 stycznia 2012, 18:46fajnie ,z dnia na dzień bieganie idzie lepiej,jeszcze trochę i maratony zaczniesz nam biegać :)