Dieta zachowana.Na wadze pojawił się spadek czyli jest dobrze.
Właśnie wróciłam z biegania.Dziś było 20 minut w sumie z czego więcej to już bieg na przemian z szybkim marszem.I na dodatek juz dłuższą trasę.Tak wiec mimo @@@ i bólu poszłam pobiegać.Dziś słoneczko więc musiałam wyjść.Ktoś kiedyś jakby mi powiedział,że będę biegać bym nie uwierzyła.A jednak słuchawki na uszach,dres i biegam.Powiem szczerze,że nadal się bardzo męczę ale się nie poddaję.Sama jestem ciekawa ile wytrwam w tym.Ale widzę i bardzo Wam dziękuję za wsparcie.A tak na marginesie zastanawiam się czy będą z tego biegania jakieś efekty??????????????Jak myślicie??????????
Jeszcze zostało mi do zaliczenia 30 min steperkowania ale zaraz na niego wskazuję.
Miłego popołudnia i wieczoru.
duszka189
19 stycznia 2012, 21:23brawo, bo nie ma nic lepszego jak bieganie!!!!!!
MonikaPG
19 stycznia 2012, 20:47ja chyba nigdy nie zacznę biegać, nie znoszę tego po prostu, chociaż bardzo chciałabym się przekonać, może spróbuję na wiosnę zobaczymy :) A efekty murowane, przy bieganiu bardzo dużo kalorii się spala
olimpia77olimpia
19 stycznia 2012, 19:58będą na pewno ,akurat bieganie to najlepszy sposób na zrzucenie wagi
MajowaStokrotka
19 stycznia 2012, 16:50Na pewno będą efekty:)Zazdroszczę Ci tej wiosennej pogody...U nas śnieg i mróz...Miłego wieczorku:)
MajowaStokrotka
19 stycznia 2012, 16:50Na pewno będą efekty:)Zazdroszczę Ci tej wiosennej pogody...U nas śnieg i mróz...Miłego wieczorku:)