U mnie z dietką się trzymam ale powiem,że jest mi ciężko.
Zła jestem bo Groch poinformował mnie,że się wyprowadza dziś .Więc zła jestem bo nic o tym nie wiedziałam i znowu 200 euro będę w plecy.
Wybieram się do wróżki -ma mi oddzwonić kiedy mam się zjawić u niej.Jestem ciekawa co mi powie.
Są takie dni kiedy tak bardzo bym potrzebowała porozmawiać z Nim mu się wyżalić i wypłakać.A muszę walczyć sama ze sobą by do Niego nie dzwonić-powiem szczerze boję się.
Tamten M pisze ale to tylko pisanie i flirt i jakoś nie śpieszno mi do umawiania się z kimkolwiek.
ewuka111
22 września 2011, 17:30JA BYM SIE CHYBA BALA ISC DO WRÓZKI HEHEH :)) ZYCZE DOBRYCH WROŻB. :))
FetiFet
22 września 2011, 12:30Obyś trafiła na dobrą wróżkę! :)
MajowaStokrotka
22 września 2011, 07:06Musisz być silna...A z tą wróżką to nie wiem, czy to dobry pomysł...Możesz się za bardzo sugerować jej słowami.
Obsessionn
21 września 2011, 23:33Ja u wróżki nie byłam i nigdy nie pójdę, nie chce się przestraszyć lub stracić wiarę... :) Jesteś silną kobietą i dasz radę, uda się .. Są złe chwilę, ale po takich chwilach zawsze los się odmienia...
Jogata
21 września 2011, 20:47Byłam kiedyś u wrożki, pierwszy raz jak poszłam to zrezygnowałam, ale za 2 razem było ok rozmowa bardzo mila i pewnie tak jak ty potrzebowalam się komuś wygadać - więc jeżeli to jest sparwadzona osoba a nie jakaś naciągaczka to myślę że warto chodźby dla samej rozmowy. Pozdrawiam
asiekkkkkkk
21 września 2011, 20:34nie poddawaj się kochana-wszystko się poukłada...a z wróżką to jest tak-czy ona jest dobra-czy taka sobie,jaką opinią się cieszy...bo jak kobita nazmyśla...-to tylko Ci w głowie namiesza...powodzenia kochana.
duszka189
21 września 2011, 19:50hm....ja jeszcze nigdy nie byłam u wróżki, jakoś mało wierzę w ich przepowiednie, poza tym co ma byc to będzie