Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
smętny piątek


Witajcie
Dziś jest szaro,buro i zimno za oknem,pada deszcz.
Wskoczyłam rano na wagę a tam po wczorajszym dniu na proteinach zanotowałam spadek,jest już mniej niż na pasku.Dziś jak na razie trzymam dietki na proteinkach.Dzień ważenia w poniedziałek - jestem ciekawa ile zobaczę na wadze tak mi się marzą dwie 77.Ale czas pokarze jak będzie. Z  racji tego,że za oknem pada deszcz to sobie dziś daruję siłownię.Chyba ta pogoda tak działa bo trochę boli mnie głowa.Więc chyba się położę.
Jak to jest jak nie ma nikogo to nie ma a jak są to wszyscy.Ostatnio jakoś sobie wszyscy o mnie przypominają.Nawet Słonko,po tym jak przestałam go odwiedzać i przesyłać prezenty na grze na Nk to dziś odwiedził mój profil.Może jednak coś o mnie myśli????W niedzielę wraca-jestem ciekawa czy się odezwie.
To jak na razie tyle,może jeszcze wpadnę wieczorkiem.Miłego dnia.

  • evapap

    evapap

    18 marca 2011, 17:48

    Podstawa to myśleć pozytywnie i trzymać się planu a zobaczysz 77 - a może i mniej:) Miłego popołudnia

  • akwaarela

    akwaarela

    18 marca 2011, 17:45

    powinnaś sobie zawracać głowy twoim byłym... Nie ty powinnaś się o niego starać tylko on o ciebie, nie ty powinnaś o nim stale myśleć lecz on o tobie... a wydaje mi się że jest odwrotnie. Poszukaj fajnego, normalnego faceta który będzie Cię traktował jak na to zasługujesz- jak damę, księżniczkę... niech o Ciebie zabiega... tamten tego nie dawał i nie miał ... Życzę ci tych dwóch siódemek :)) Buziak

  • malicka5

    malicka5

    18 marca 2011, 16:58

    Trzymaj się diety, to na pewno zobacysz 77. A wtedy będziemy walczyć o 66. Powodzenia.

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.