Witajcie,
dzień 3 w+p zaliczony,waga minimalnie spadła od wczoraj.
Ja dziś znowu zaliczyłam 60 min rowerka stacjonarnego,a wieczorem wychodzę z kolegą na rower:) będzie jazda w terenie hihi .Ten kolega to DJ ta moja kolżanka z Hagi mnie wkopała w to,no i tak pisaliśmy z miesiąc na gg,ale się nudzę wiec umówiliśmy sę na rower.I tak nic z tego nie będzie bo mam Pawła.Właśnie czy jeszcze go mam?Jakoś się nie odzywa z Pl a za 2 tygodnie wraca.Ale wiecie biorę to na spokojnie jak się odezwie to spoko a jak nie to trudno.
A tak na marginesie zauważyłam,że ciałko szczupleje chociaż waga tego tak nie pokazuje.Za godzinkę kawka i serek naturalny z musili -nie martwcie się bo to otręby,serek,słodzik usmażone na suchej patelni.