Tak więc melduję ,że po 5 dniach fazy uderzeniowej na Dukanie moja waga spadła o równe 3 kliogramy.Bardzo mnie to cieszy.Od dziś się zaczynają warzywa i proteinki.Dietka zachowana w 100%.Spodnie robią się coraz luźniejsze
Od dziś zaczełam jeździć na rowerku stacjonarnym i jak na pierwszy raz zaliczyłam 45 min.Jutro znowu.Ciekawa jestem na ile mi starczy zapału.Do powrotu Pawła jeszcze ponad 2 tyg.Ciekawe czy jak się spotkamy zauważy jakąś różnicę.Miło by było usłyszć Asia ale schudłaś-marznia...
boguniap82
29 lipca 2010, 09:29pozdrawiam
Agniecha34
29 lipca 2010, 08:45ze idzie w dol trzymam kciuki :))
amelia87
28 lipca 2010, 23:01żeby Paweł zauważył, że schudłaś musiałby być gejem, albo musilabyś scudnąć z 20 kg. Ja przytyłam 11 kg, teraz schudłam 7kg, a mój chłopak nic nie zauwałył, przynajmniej nic nie powiedział. Powodzenia A,
malfinka86
28 lipca 2010, 19:23Życzę Ci w takim razie dalszych spadków i dużo wytrwałości! :) O i żebyś usłyszała duzo takich słów :)
kasienka23pl
28 lipca 2010, 19:20gratuluje spadku.....i życze dalszej wytrwałości i systematyczności :):) dasz radę, 3mam kciuki i pozdrawiam
effciaa
28 lipca 2010, 19:10Dukan jest super, sama codziennie sie o tym przekonuje
Hakuna1982
28 lipca 2010, 19:05Bardzo się cieszę, ze masz już efkety. Ja też od poniedziałku zaczynam :)