Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Powrót do pracy :(


Dziś byłam w pracy po długiej dwumiesiecznej nieobecności. Była kawka , ciasto , niektóre kolezanki mówiły ,że schudłam i pewno przez całe lato sałate tylko jadłam :))

Podsuwano mi ciasto pod nos . A ja ? Stanowczo odmawiałam !!! Nie kusiło mnie ani trochę !!! Aż jedna z babek patrząc na mnie przenikliwym wzrokiem powiedziała : Na hipnozie byłaś !!! ( nikt nie wie ). Ona z kolei też gdzieś chce się wybrać i myśli o hipnozie ,żeby rzucić palenie
.

i może żeczywiście od samej hipnozy sie nie chudnie ,ale ....ona zamyka nam w głowie jakieś klapki , uzależnienia , złe nawyki żywieniowe,które nie pozwalają nam skutecznie chudnąć ,bo mamy chętki i zachcianki.... A ja od kwietnia nie jadłam chleba ,słodyczy ,ciast..... A najważniejsze,że nikt nie musi mnie pilnować ,że te smakołyki mogą leżeć obok mnie :)

Faaaaajnie :))

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.