Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
wolny czas............
5 kwietnia 2007
Dzisiaj juz mam w pracy wolne ... i tak do wtorku. Super !!! Czasami zazdroszczę kurom domowym ( bez obrazy kury :) ) fajnie jest budzić się bez stresu. Robić to co się chce . Mieć czas na dbanie o siebie , dom i dzieci . Dzisiaj biorę się ostro za mycie okien ... Za poźno ? eee chyba w sam raz. Słonko świeci , więc może z dziećmi na spacerek .... Dzisiaj mój dziadek mialby 100 lat , gdyby żył, więc na cmentarz też pójdę. Porozmawiam sobie z nim , przedstaię mu swoje pociechy. On zmarł ,gdy miałam 13 lat. Mieszkał z nami ,więc byłam z nim emocjonalnie związna.
ewaneczka
5 kwietnia 2007, 21:24ciekawa jestem tej Twojej hipnozy. Koniecznie potem opisz jak sie to skończyło. Ja też kiedys myślałam, że mam bulimię, ale od 5 miesięcy wygląda, że jest ok. Pozdrawiam
ashka1982
5 kwietnia 2007, 11:30...ja niestety nie mialam okazji poznac ani rodzicow taty, ani wspanialego dzidka ze strony mamy. zostala tylko babcia, ktora od dziecinstwa mnie nie znosi... :( a za kilka godzin dolacze w tym sprzataniu do ciebie- mnie zostaly jeszcze lazienki i kuchnia...tak to juz jest, jesli jest sie kobieta pracujaca... poprawka- odchudzajaca sie kobieta pracujaca :)
gosia2007
5 kwietnia 2007, 10:24dzieki ze mi zazdroscisz ale ja mam juz dosc siedzenia w domu niedflugo chorobowe mi sie konczy i znow praca pozdrawiam