Jupi!!!!
Chyba coś się rusza :)
Tzn moja waga w domku w poniedziałek o 4 rano :) pokazywała 59,8, jednak waga z której korzystam w ciągu tyg (bo jak już pisałam cały tydzień jestem na delegacji a do domu wracam tylko na weekendy) we wtorek rano pokazywała 60,4 to troszkę byłam zła nie mówiąc wkurwiona.... To dziś rano pokazało się na niej 59,9 :) więc chyba coś się ruszyło :)
Ale nie chwalmy dnia przed zachodem słońca :)
Zgodnie z waszymi radami dzis na sniadanie zamiast zwykłej bułki z serkiem i dzemem zjadłam ciemny chlebek z serkiem pomidorkiem i ogorkiem i przyznam się szczerze że czułam się o wiele bardziej najedzona niż np wczoraj :)
A więc reasumując :)
7:00 sniadanie - 2 kromki ciemnego chleba z serkiem light pomidorkiem i ogórkiem
10:00 nektarynka + 4 plasterki ananasa
w planach
13:00 ciemny makaron z kurczakiem i szpinakiem z soser na bazie jogurtu
16:00 jogurt pitny
19:00 pozostałe 3 plasterki swieżego ananasa
cwiczenia
140 przysiadów - zrobione zaraz po tym jak wstałam
a jak wróce z pracy to:
Speed effect z E Ch i jakims Tomkiem :)
Mel B ramiona
Tiffany boczki :)
To chyba na tyle :)
A tak zmieniając troszkę temat.
Całymi tygodniami jestem na delegacji i udaje mi się utrzymac dietę i cwiczenia ale co zrobić jak wracam na weekend do domku i po tygodniu nie widzenia się z mezem mam ochote zrobić mu coś dobrego do jedzenia i do tego jedzenia zazwyczaj jest jakies winko albo piwko jak mam się od tego uchronic?? Bo wlasnie weekendy sa najgorsze :(
Pomóżcie !!!!!!!!!!!
DZISIEJSZY PLAN ZREALIZOWANY W CALOŚCI :) JEAAAAAA:)
- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
ju.lia
24 lipca 2013, 12:33świetny jadłospis, może się na tym nie znam ale wg mnie perfekcyjnie :D a co do weekendów, co Ci broni przygotowywać jakieś pyszne obiadki? raz w tygodniu można :) a jak chcesz pilnować kalorii to po prostu kosztem mniejszych pozostałych posiłków. i zdecydowanie wino zamiast piwa!