Waga - pojechałam na tydzień do przyjaciółki ze studiów do Irlandii , Ona chuda , nie je regularnie , to coś skubnie , to coś przekąsi .. więc ja te 8 dni razem z Nią . Obiad- 7day's , kolacja - trochę chipsów , śniadanie - kanapki i kawałek domowego ciasta ... efekt? NIE MOGĘ PATRZEĆ NA SIEBIE ....
Ruch- chodziłam na siłownię , jak chciałam , kiedy chciałam , robiłam to cardio , może nie leciało szybko , ale się ruszałam .. potem jak "dorwała" mnie ta Instruktorka co Wam pisałam , jak zaczęłam spędzać po 1,5 godziny robiąc program , a CIERPIĄC KOLEJNE TRZY DNI PRZEZ ZAKWASY- odechciało mi się ...tak samo nie mam kiedy , no po prostu NIE MAM KIEDY jechać i tracić godzinę na dojazd , 1,5 na ćwiczenia .. mam psiaka , mam mieszkanie na utrzymaniu , pranie , sprzątanie .. 2,5 godziny dziennie nawet 3 razy w tyg to dużo .. a to potem kąpiel , włosy , suszenie .. WIEM , MOŻE WYMÓWKI , ale niestety ja pracuję i to często 11-19 ... muszę znaleźć rodzaj ĆWICZEŃ , które sprawi mi RADOŚĆ .. obecnie z moim K jeździmy na rowerze , ale to dalej mało .. nie wiem może "przeproszę się" z płytami Chodakowskiej? i w domu te 30 min spokojnie znajdę . Nie będę musiała nigdzie jeździć czy po 9 godzinach poza domem zostawiać ciągle psa na kolejne 3... no nie umiem...
a może najpierw dieta > może po kilku kg MNIEJ , BĘDĘ MIAŁA CHĘĆ ĆWICZYĆ ?? nie wiem , ale chyba zasada to NIE ŻREĆ .. chciałam dietę 5:2 zacząć .. ale nie wiem czy potem nie będzie jojo ... muszę po prostu nie żreć słodkiego .... POMÓŻCIE , WESPRZYJCIE ...
a to ja na wakacjach ... dramat :(
Nejtiri
18 sierpnia 2013, 09:13Cześć Piękna. ;)) Ślicznie wyglądasz, a odchudzaniem możesz to jedynie 'uwypuklić'. ;)) Co ja Ci mogę powiedzieć... żeby coś osiągnąć musisz CHCIEĆ.. naprawdę tego chcesz? Może tylko Ci się wydaje, że powinnaś chcieć schudnąc, a tak naprawdę wcale CI na tym nie zależy.. ja tak miałam parę lat temu i choć ciągle planowałam schudnąć, to nie było szans by mi się udało... aż zrozumiałam "JAK CHCESZ MIEĆ COŚ, CZEGO NIGDY NIE MIAŁAŚ... MUSISZ ZROBIĆ COŚ, CZEGO NIGDY NIE ROBIŁAŚ'.
kasiakasia71
13 sierpnia 2013, 20:03No co mogę poradzić to tylko to żebyś może na ten stres chrupała ogórki bo mają znikomą ilość kcal.
malwina033
13 sierpnia 2013, 07:56no niestety mam to samo, na stres najlepsze żarcie.Masakra jakaś. Trzymam kciuki .
.Kicia.
12 sierpnia 2013, 20:59Dziekuje Kochana za przemily komentarz Jesli moge ci cos doradzic to moze zacznij cwiczyc w domu skoro niemasz czasu na silke i nie forsuj sie tak na poczatku zacznij nawet od 10min i pomalu nabierzesz kondycji az sie sama zdziwisz ;)
PuszystaMamuska
12 sierpnia 2013, 18:31Kochana slicznie wygladasz... ;)
Niecierpliwa1980
12 sierpnia 2013, 08:58Piękna babeczka z Ciebie! Znajdź dla siebie jakieś ćwiczenia i zasuwaj w domu,tak jak mówisz-te 30 minut się znajdzie zawsze :-)
Morsiczka
12 sierpnia 2013, 08:56Jestes bardzo ladna. A teraz do roboty i nie szukaj wymowek.Ja pracowalam przed ciaza od 8 do 18/19 i po prostu transport miejski zmienilam na rower wiec mialam codziennie przejechane prawie 20km.Wstan chocby godzine wczesniej i wtedy pocwicz,wiem,ze to nie jest latwe ale warto.
borowahela
12 sierpnia 2013, 08:54wygldasz bardzo stylowo:) therock ma racje- wszytsko sie da-trzeba tylko sie zaprzeć!
therock
11 sierpnia 2013, 23:14kochana nie dramatyzuj mi tu tylko walcz! a jesteś przepiękna:) jeszcze kilka miesiecy temu startowałam z podobną tobie wagą więc da się:)
chocobunia
11 sierpnia 2013, 23:11Ladna z Ciebie dziewczyna ! Walcz o zdrowie i siebie :*
Nativip
11 sierpnia 2013, 22:55Dasz radę :) Ja też mam 9 z przodu i od jutra startuje... Nie marudzić tylko brać się za siebie
furcek
11 sierpnia 2013, 22:49Nie marudź tylkobierz się za siebie. Może jedz wiecej białka - wtedy się zaphasz. No i nie siegaj po słodycze. Dasz rade. Wierze w ciebie;)
marchewa222
11 sierpnia 2013, 22:42Co do zdjęć, masz sympatyczną buźkę i na tych zdjęciach naprawdę nie wyglądasz źle, a co do reszty, przestań biadolić, tylko weź się do roboty. Ćwiczenia - jakiekolwiek, po prostu ćwiczenia i jazda!!!
Aguilerra
11 sierpnia 2013, 22:39Ojeeeej, ale milutka z Ciebie osóbka, patrząc na zdjęcia :) śliczna buzia i takie piękne włoski :) Kochana spinaj pośladki i do roboty :)
BigMum
11 sierpnia 2013, 22:21a tak swoja droga nie wygladasz na 97:)
BigMum
11 sierpnia 2013, 22:20hejka - sliczna z ciebie dziewczyna, Ja tez walcze z kilogramami wlasnie zaczelam po raz kolejny, 2 dzien dzisiaj - calkiem niezle - jeszcze sie nie ruszylam do cwiczen ale mam nadzieje ze jutro najpierw spacer z coreczka a potem stepper- moze w koncu mi sie uda - powodzenia
Triinu007
11 sierpnia 2013, 22:15hej, hej a gdzie pozytywne nastawienie?! Kilka kilo wróciło?- trudno! Najważniejszy jest optymizm. Dzięki niemu kilogramy same zaczną spadać. Tylko uwierz wreszcie w siebie i własne możliwości ;)