W weekend miałam iść na drugi trening , ale nie miałam mocy , malowałam sama przedpokój , sprzątałam , rozmrażałam lodówkę - wszystko na raz . Więc ruchu trochę miałam , ale też i trochę jadłam .. Waga była 95,4 . Nie wiem ile dzisiaj , jutro się zważę ..
Ale nie poszłam na siłownię w weekend , w poniedziałek robiłam podejście , ale też nie miałam mocy , zamiast to pojechałam na wyprzedaże -
No i wczoraj poszłam , stresowałam się jak durna , bo muszę już sama z kartką robić ten plan, że znowu zakwasy , że nie chce mi się ... ALE NIE BYŁO AŻ TAK ŹLE !! prawie 2 godziny na siłowni , Instruktorka oczywiście dała mi do zrozumienia , że "mnie nie widziała od wtorku" , ale przypomniała mi wykonywania sposób ćwiczeń i jakoś poszło . Faktem jest , że robię po jednej serii , czyli 25 powtórzeń , a powinnam dwie serie , ale powoli ... Jak doszłam do areobów to aż pot lał się .. ale uczucie super !!! idę jutro i w weekend .
A poza tym to zjadłam dzisiaj croissanta pustego z Lidla , ale nic więcej , Staram się jak najrzadziej jeść słodycze, a dążę do tego , by NIE JEŚĆ W OGÓLE ...
a to moje posiłki , np. śniadanie i ukochana owsianka z truskawkami
obiady:
pyszna hawajska sałatka
i naleśniki z mąki razowej , w środku zmiksowany chudy twaróg z malinami mrożonymi
a na koniec mój pies :) buziaki !!!!
briget1983
16 lipca 2013, 13:52Tak, te słodycze to samo zło. Qurde nawet jeden cukierek! Jak nie jadłam w ogóle słodyczy wtedy chudłam! A tak to w miejscu:( Wytrwałości w treningach życzę!
PuszystaMamuska
27 czerwca 2013, 06:38Piesa masz zajebistego! Super! A co do treningów - nie przrywaj bo za kazdym razem bedzie Ci ciezko.. idz za ciosem... i koniecznie cwicz 3 razy w tygodniu... zobaczysz jakie bedziesz miała efekty wypasione! Kibicuje i pozdrawiam!
therock
26 czerwca 2013, 20:01Szkoda, że nie poszłaś na trening bo wtedy rozciągnęłabyś bolące mieśnie i mogłoby być lepiej:) Ja już nie pamiętam jak to jest mieć zakwasy;)
sziszazi
26 czerwca 2013, 19:24Tak zakwasy to oznaka wewnętrznego zastoju, nieużywanych mięśni a ostatecznie zaniku pięknych kształtów trzymających figurę w kanonie piękna. Jestem dumna z Ciebie, że powiedziałaś lenistwu dość ! Brawo! Nie podawaj się! I pamietaj! To nie mięśnie ale słabość wewnętrzna Cię boli!!! ;)
borowahela
26 czerwca 2013, 17:53wyprzedaze pala duzo kalorii, a malowanie to juz wogóle- czuj sie rozgrzeszona:)