Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
....ehhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhh


    waga 96,6 ... więcej niż na pasku , który zmieniłam 21 stycznia . Czyli jednak U MNIE nie ma ODSTĘPSTW . nie ma !!!! nie może być dnia lub dwa słodkiego , nie może być alkoholu . NIE , NIE ... dziękuję za wsparcie Dziewczyny , ale widzicie , czy ja tak będę balansować ?? nie spadnę do 90 nawet ?????????????  
ODWOŁAŁAM dzisiaj VACUM .. nie wiem czy to ma sens ,jak nic nie widzę ... dokończę karnet , ale co dalej ? przemóc się na ten fitness ? step, ABT , TBC???   nie wiem .... 


co jem złego? może owsianka z BANANEM?  może za dużo owoców?  może to CAPPUCINO ?   bo chyba nie chleb ? jak to mega ciemny , FIT i dwie kromki max ... czy bardzo odtłuszczony ser żółty ?   czy serki wiejskie z truskawką ???    

pomóżcie !!!!
  • marchewa222

    marchewa222

    1 lutego 2013, 12:35

    No to, maleńka, może przerób tę dietę jakoś i dowal więcej ruchu.

  • misskitten

    misskitten

    1 lutego 2013, 11:49

    może włącz więcej ruchu...nie wiem czy fitness będzie dobry na początek (ze względu na kolana no i może być za ostro), ale polecam siłownie i ćwiczenia na maszynach typu rowerek, bieżnia, orbitrek. Wtedy możesz sama czas sobie regulować i zacząć np. od pół godziny i zwiększać;-) Ja dwa lata temu miałam podobną wagę do Twojej i powoli mi spadała, no ale łaziłam na siłownię i pilnowałam tego co jem, głodzić się nie głodziłam, bo to nie rozsądne ale jestem pewna że ćwiczenia robią swoje, nawet jak waga nie spada to cm ubywa i sylwetka fajniejsza się robi no i samopoczucie lepsze;-D tak więc polecam każdą formę ruchu, nawet jeśli to ma być spacer z psem lub dywanówki;-)))

  • PuszystaMamuska

    PuszystaMamuska

    1 lutego 2013, 09:36

    Powiem Ci, ze ja przestalam pic capuccino bo jakos tak zauwazylam ze jak piłam to cos waga opornie spadała.. Poza tym stało sie w pewnym momencie dla mnie za słodkie... Owoce sa tez sporym dawca cukru... mozna sobie na nie pozwolic - 1,2 sztuki dziennie... Kochana, a moze zmien jakos tak radykalnie diete? Moze organizm przywykł? Moze na tydzien wyeliminuj owoce albo np chleb... zaskocz swoje ciało czyms... No i ruszaj sie.. chocby to miał byc zwykły spacer... ale codziennie i przynajmniej 40 min... Trzymaj sie i nie poddawaj sie. pamietaj ze w koncu waga odpusci. Buziaki.

  • anikah

    anikah

    1 lutego 2013, 09:11

    spadnie, w końcu waga ruszy ;) musisz tylko zastanowić się czy aby na pewno wszystko robisz jak powinnaś ;) ok capucino spoko jedno dziennie z rana, nic się nie stanie ;) serek z truskawką? też ok o ile jest go rozsądna ilość i jest to serek robiony przez ciebie a nie taki kupny bo tam pewnie kilo cukru ;p chlebek ciemny też jak najbardziej zdrowo ;) owoce w ciągu dnia też ok ;) chyba że jest to dużo bananów i winogron ;p jeśli na prawdę jesz regularnie i nie podjadasz pomiędzy to zrzucisz kilogramy, musisz dać sobie tylko trochę czasu, nic sie nie robi z dnia na dzień ;)

  • asiaczek271

    asiaczek271

    1 lutego 2013, 09:09

    Ale ten serek z truskawką to serek wiejski i truskawki jest 2 g??? no już nie wierzę, że to nie działa .. ;/ całe życie nie mogę jeść jogurtów naturalnych?:( ale ok, nie będę jeść kolacji .. może coś to da

  • azoola

    azoola

    1 lutego 2013, 09:05

    Ten serek z truskawką może nie na kolację ? i nie za często ? Na kolacje raczej białko i nie za dużo . ja naprawdę sporo jem ale ostatni syty posiłek to obiad . Potem już leciutko i w styczniu poleciało 5 kg -choć wieczorami jestem głodna jak wilk -WARTO :) Co do fitnessu nie wiem w jakiej kondycji masz stawy-ja zrobiłam sobie krzywdę ćwicząc :( -najlepsze marsze ,orbitrek ,rower .

  • Madziuleniek

    Madziuleniek

    1 lutego 2013, 08:53

    ja teraz stosuje złotą zasadę zero węglowodanów po 18 i już widzę pierwsze efekty, dodam że miałam ogromny zastój w chudnieciu a nawet waga rosła... spróbuj zastosować się do tej zasady no i zajęcia z fitnessu to bardzo dobry pomysł, lepiej będziesz się czuła w swoim ciele:) powodzenia!

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.