Witajcie !! kolejny dzień prób przede mną . Kolejny dzień walki ze swoimi słabościami . Siedzę w pracy i na razie :
śniadanie ( 8:00): owsianka z malinami ( taka jak wczoraj) , zrobiłam z samego rana i zabrałam do pracy i kawa
10:00- 10:30- dwa wafle ryżowe i dwie śliwki
13:20 - kromeczka żytniego chleba z serem i warzywami i serek wiejski
i zobaczymy co dalej :) piję wodę oczywiście i najedzona jestem na razie :)
i kontynuując , po 16ej pojawiła się miseczka zupki i 4 placuszki serowe z dżemem i arbuzem :) i finito!!
jutro wieczorem spotkanie ze znajomymi , będą leżaly paczki pewnie chipsów itp i będę odporna na to wszystko. bo muszę w końcu osiągnąć swój cel , no nie ?