Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Sesja mnie dobija!


Trzeci tydzień sesji... już nie mogę:( Sesja mnie dobija, a to dopiero półmetek... A przez to moja dieta i ćwiczenia cierpią... Wczoraj miałam kryzys i jadłam słodycze i białe pieczywo i piłam słodki napój, ogółem złamałam wszystkie przepisy :(:(:( masakra... oczywiście mam straszne wyrzuty sumienia... i kg więcej na wadze:/ fcuk i po co mi to było... ale dzisiaj już wróciłam do diety, wiec liczę na to, że mój organizm mi wybaczy tą wpadkę.

SESJA!!!! Mnie...... dobija:(:(:(:(!!!!
  • endorfina12

    endorfina12

    31 stycznia 2013, 12:52

    Miło mi:D A myśl prawdziwaaa:D:D Trzymaj się podczas sesji:***

  • allijka

    allijka

    30 stycznia 2013, 23:16

    Trzeba znaleźć jakiś skuteczny sposób na stres :-) Ja swój też zawsze przejadałam...

  • asia1019

    asia1019

    30 stycznia 2013, 21:37

    O jak dobrze, że ktoś też jeszcze tak ma hehe Od razu lepiej człowiekowi.... :D:P

  • ZlotaTeczowka

    ZlotaTeczowka

    30 stycznia 2013, 21:29

    Razem damy rade :* Grunt to sie nie dać złym pyszościom :D Ja już poległam raz :D

  • imaginaris

    imaginaris

    30 stycznia 2013, 20:45

    trzeci tydzień sesji? półmetek?! o matko... gdzie jest tak dobrze, że sesja trwa łącznie 6 tygodni?:D też tak chcę... ;) a bardziej serio to owocnej nauki i powodzenia w dietkowaniu :) mi całkiem sesja właśnie sprzyja ;] buziaki

  • Silviett

    Silviett

    30 stycznia 2013, 20:42

    znam ten ból. ja też mam kryzys w jedzeniu... ''zagłuszam ból jedzeniem'' Trzeba znaleźć złoty środek... ja jestem w trakcie szukania go :P trzymam kciuki za sesje i zdrową dietę :D

  • bolimuszka

    bolimuszka

    30 stycznia 2013, 20:41

    Skąd ja to znam...:/

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.