Dużo pracy przede mną, no ale cóż sama sobie jestem winna, bo mogłam tyle nie "żreć".
Zabrałam się za siebie po ostatnim ważeniu i działam! Chcę i muszę!
Na wadze jest już troszkę lepiej, no nic dużo rozpisywać się będę, małymi kroczkami przełamuję się ponownie do ruchu.
Szkoda, że nie można tak samo szybko schudnąć jak się przytyło....
fitnessmania
21 marca 2017, 13:53Udało mi się w końcu schudnąć parę kg ale nie odbyło sie bez wspomagania, jest coś naprawdę dobrego, wpiszcie w google - jak pozbyć się tłuszczu sposób xxally
Louve1979
27 września 2015, 09:18I jak tam, padłaś? Nic nie piszesz... walczysz samotnie czy odpuściłaś? :-) Trzymam kciuki i dużo wytrwałości życzę!
ascara
27 września 2015, 10:29hahaha no padłam, ale i znowu powstałam. Znowu jestem na NSD. A tu nic nie piszę, bo zauważyłam, że jak zrobię jakikolwiek wpis, to mi zaraz wszystkiego się odechciewa, tak jakby ktoś zabrał ode mnie całą energie i chęć do działania. Także teraz działam w samotności :P ;). Ja za Ciebie też! Powodzonka!
mandarynkaa87
14 sierpnia 2015, 18:19Daj mi kopa w mój tłusty tylek bo nie mogę się ogarnąć!
mandarynkaa87
14 sierpnia 2015, 18:19Daj mi kopa w mój tłusty tylek bo nie mogę się ogarnąć!
angelisia69
13 sierpnia 2015, 14:08Swietnie napisalas prawde" bo mogłam tyle nie "żreć". czyli wiadomo gdzie byl blad,a teraz mam nadzieje szybciutko go naprawisz ;-) Powodzonka
ascara
15 sierpnia 2015, 14:18Naprawię, już zaczęłam nad sobą pracować :-). Dzięki za wsparcie :)