Mimo przeciwności losu i wyłączenia mnie na długi czas z możliwości ruchu udało mi się zgubić 2 kg i 9 cm. Jestem z siebie dumna, ponieważ nie poddałam się i nie zajadłam tego stresu a jedynie dokonałam delikatnej korekty w planach na maj. Udało mi się wprowadzić część mniejszych i część większych założeń w tym miesiącu.
Jestem bardzo zadowolona że udało mi się wprowadzić nawyk picia wody i ten bardziej newralgiczny a mianowicie wyeliminowałam wieczorne podjadanie które było bardzo zgubne i niweczyło moje wszystkie zabiegi związane z walką o siebie.
Dziś mam badania i delikatnie się stresuję czy aby wszystko poszło zgodnie z planem i parametry się wyrównały do normalnych poziomów...jestem pełna nadziei że tak, głównie dlatego że bardzo nad tym pracowałam w ostatnim czasie.
ojsetka
31 maja 2024, 15:40Brawo❤️
arrosa1
31 maja 2024, 16:07😍