Hej Piękne!
Niby pogoda niezbyt zachęcająca do życia, ale u mnie normalnie słońce świeci! Dzisiaj wstałam i od niechcenia wskoczyłam na moją wagę, z którą ostatnio nie byłyśmy w najlepszych stosunkach. Chyba postanowiła mi trochę odpuścić, bo pokazała: 80,8!!!!! A było 82,9! Ponad dwa kilosy różnicy!!!!!!!!!!!! Lalalalalalala! Nanananananana! :D Wiem, wiem to pewnie woda i inne, ale to i tak dla mnie jest mega motywujące, bo wcześniej było już nawet 83! Także dieta się opłaca i jadę dalej z tym koksem :D
A wczoraj?
DIETA
Była na plus, idealna! Zero nadprogramowych kanapeczek, zero słodyczy, podjadania. Idealnie! Dzisiaj też zamierzam osiągnąć ten mini sukces. Trzymajcie za mnie kciuki! :)
Menu:
Śniadanie - dwie kromki domowego chlebka z wędliną, sałatą, pomidorem i ogórkiem
II śniadanie - jabłko
Obiad - kasza gryczana z kotletem mielonym + zielona sałata z pomidorem i ogórkiem i sosem z oliwy i octu balsamicznego
Podwieczorek - nektarynka
Kolacja - dwa jajka ugotowane na twardo, pomidorki koktajlowe, ogórek, kromka domowego chleba z masłem
A do tego oczywiście woda i herbatki :)
AKTYWNOŚĆ
Tu niestety na minusie, bo nie poćwiczyłam. Najpierw były zakupy, potem odwiedziny u rodziny i wróciłam na tyle późno, że musiałam zabrać się za mgr. Mam nadzieję, że dzisiaj uda mi się coś tam porobić...
Kochane kończę i lecę dokończyć w końcu moją mgr. Ale powiem Wam, że dzisiaj mam strasznego lenia do niej... Ale dam radę, bo jak nie ja to kto??? :D
Dużo słońca Wam życzę w ten pochmurny dzień :D
:*
Niby pogoda niezbyt zachęcająca do życia, ale u mnie normalnie słońce świeci! Dzisiaj wstałam i od niechcenia wskoczyłam na moją wagę, z którą ostatnio nie byłyśmy w najlepszych stosunkach. Chyba postanowiła mi trochę odpuścić, bo pokazała: 80,8!!!!! A było 82,9! Ponad dwa kilosy różnicy!!!!!!!!!!!! Lalalalalalala! Nanananananana! :D Wiem, wiem to pewnie woda i inne, ale to i tak dla mnie jest mega motywujące, bo wcześniej było już nawet 83! Także dieta się opłaca i jadę dalej z tym koksem :D
A wczoraj?
DIETA
Była na plus, idealna! Zero nadprogramowych kanapeczek, zero słodyczy, podjadania. Idealnie! Dzisiaj też zamierzam osiągnąć ten mini sukces. Trzymajcie za mnie kciuki! :)
Menu:
Śniadanie - dwie kromki domowego chlebka z wędliną, sałatą, pomidorem i ogórkiem
II śniadanie - jabłko
Obiad - kasza gryczana z kotletem mielonym + zielona sałata z pomidorem i ogórkiem i sosem z oliwy i octu balsamicznego
Podwieczorek - nektarynka
Kolacja - dwa jajka ugotowane na twardo, pomidorki koktajlowe, ogórek, kromka domowego chleba z masłem
A do tego oczywiście woda i herbatki :)
AKTYWNOŚĆ
Tu niestety na minusie, bo nie poćwiczyłam. Najpierw były zakupy, potem odwiedziny u rodziny i wróciłam na tyle późno, że musiałam zabrać się za mgr. Mam nadzieję, że dzisiaj uda mi się coś tam porobić...
Kochane kończę i lecę dokończyć w końcu moją mgr. Ale powiem Wam, że dzisiaj mam strasznego lenia do niej... Ale dam radę, bo jak nie ja to kto??? :D
Dużo słońca Wam życzę w ten pochmurny dzień :D
:*
ladybabol
2 września 2013, 13:35Ładnie ;) motywująco
ladybabol
2 września 2013, 13:35Ładnie ;) motywująco
Bobolina
1 września 2013, 22:26dieta to 70% sukcesu takze wazne ze ona jest zachowana, a na cwiczenia znajdziesz jeszcze czas;) ja znowu czasu na mgr nie znajduje:P powodzenia;*
AtomowaKluska
1 września 2013, 19:46pięknie! i tak baardzo pozytywnie oby tak dalej! :D
MyWorldAndMe
1 września 2013, 14:52Kochana niedługo sama będziesz mogła stać się taką motywacją poprzez takie porównania!:))
Harovey
1 września 2013, 12:54Gratuluję spadku! I oby tak dalej ;))
youcan22
1 września 2013, 12:53ooo efektowna różnica, gratulacje ;) !