kolejny dzionek praktycznie z głowy :)
sniadanie: 1 kromka ciemnego chleba ze słonecznikiem (bez masła, z malym kawalkiem wedliny,malusienki kawałek sera zoltego i szczypiorek) zielona herbata
drugie sniadanie: to samo co na sniadanie
obiad: 2 kostki ryby białej i sporo surówki
podwieczorek: kisiel
kolacja: 2 kanapki z wedlina i szczypiorkiem
w miedzy czasie staram sie pic wode mineralną i zieloną herbatę
bylam na silowni od 12.30 do 14.40 :) wiec odbębniłam tam pożadne cwiczenia:
15min bieżnia-----> 3 serie,obwody cwiczeń(godzinka)------> 50min bieżnia
to chyba na tyle
udanego weekendu :)
zyczę sobie i WAM wytrwałości siły :*
PaniSlabowolska
31 marca 2012, 20:42Gratuluję samozaparcia:) Ja nie umiem się zmusić do siłowni...
areslara
31 marca 2012, 19:56powiem WAM szczerze , ze swietnie sie czuje po tej silowni. juz czekam na poniedzialek zeby tam isc ;d
Ashky
31 marca 2012, 19:29Ale Ci zazdroszcze tej siłowi ;))
renata96
31 marca 2012, 19:17No menu świetne, ćwiczenia też super. TAK TRZYMAJ I ŻYCZĘ CI DUŻEGO SPADKU WAGI. POWODZENIA!!!!!!!!!!!!!