Drogie Vitalijki,
nadszedł czas poświątecznych podsumowań. Przez całe święta nie zjadłem ani jednego, nawet symbolicznego, kawałeczka ciasta tudzież innych słodkości. No dobra, wypiłem jedną szklaneczkę kompotu z suszonych owoców. Nażarłem się za to karpia, gdyż od własnych urodzin jestem rybożercą, podobnie jak Gollum z Władcy Pierścieni. Po wieczerzy wigilijnej skok rano był jednak zatrważający. Ze 101,2 kg do 102,9 kg, czyli o 1,7 kg w górę. Później, na szczęście, sukcesywnie chudłem, dobijając dziś do 101,9 kg. Kilogram w dół od Wigilii, lecz per saldo o kilogram w górę w stosunku do ubiegłej soboty. Przez ostatni tydzień nie ćwiczyłem. Tylko w poniedziałek byłem na siłowni oraz basenie. Miałem iść też wczoraj lecz dopadło mnie przeziębienie z gorączką, więc odpuściłem. Odpowiednie wykresy poniżej.
Od początku listopada:
Oraz ostatni tydzień:
Widać wyraźny skok po Wigilii.
Teraz jedynym zagrożeniem jest Sylwester. Później już tylko z górki.
Czekam jak zawsze na miażdżącą krytykę i porady tych, które w czasie świąt straciły po kilka kilogramów. ;)
Nara,
Wuj
EgyptianCat
29 grudnia 2019, 05:21Ja nie przytyłam nic a nic...bo nie miałam karpia. Ale gdybym miała...ach...nażarłabym się bez opamiętania i to z kilka razy. ;)
agazur57
28 grudnia 2019, 23:59Woda pewnie ci się zatrzymała- kilka słonych potraw i wystarczy. Mój mąż robi często hinduskie potrawy- oprócz chili jest tam sporo soli. Na drugi dzień zawsze mam kilo na wadze więcej. U mnie wpadło i wino, i słodycze, nawet nie wchodzę na wagę, bo się boję.
wojtekewa
28 grudnia 2019, 21:56Jak Ty to wszystko ogarniasz? Tu praca, tu basen, a tam trening... Daj mu proszę trochę swojego czasu i organizacji. Plis!!! Ja nie przytyłam, ani nie schudłam, ale i tak jestem Olinek Okrąglinek. Pozdrawiam
archange
28 grudnia 2019, 22:05Olinku Okrąglinku, to Ty daj mi swojej mocy na nieprzytycie :)
wojtekewa
28 grudnia 2019, 22:16Na początku grudnia mój mąż wielbiciel pierogów powiedział, a może byś zrobiła pierogów? Długo nie myśląc zrobiłam z 2 kg mąki. W połowie grudnia starszy syn powiedział: ,,mama do szkoły na Wigilię poproszę o 45 pierogów ruskich i 45 z kapustą i grzybami więc pyknełam po 60 sztuk. Przed samą Wigilią zrobiłam z kg mąki z kapustą i grzybami oraz także z kg ruskich więc na danej kolacji zjadłam po... 1 sztuce.
archange
28 grudnia 2019, 22:26No jest to jakiś pomysł. Niestety mam same córki, które jedzą zdecydowanie mniej ode mnie i nie żądają dla kolegów. ;)
wojtekewa
28 grudnia 2019, 22:29W klasie syna jest 7 chłopaków i 19 dziewcząt i jak syn powiedział ,,mama dobrze, że zdążyliśmy zjeść po 1 czy po 2 pierogi bo laski się rzuciły , że szok" :)
archange
28 grudnia 2019, 22:31No tak to jest z tymi babami. ;)
wojtekewa
28 grudnia 2019, 22:35Ale wiesz..fajnie jak te baby mają trochę tu i trochę tam hihihi
archange
28 grudnia 2019, 22:40No fajnie, wiem. :)
Malina007
28 grudnia 2019, 21:530,5 na minusie. przypadek. przepraszam wszystkich;-)
archange
28 grudnia 2019, 22:03No wybaczamy ;)
beaataa
28 grudnia 2019, 20:27Ja się nie ważę od 24 do 6 stycznia..
archange
28 grudnia 2019, 20:45Wspaniałe podejście. Jestem zdecydowanie za. ;)
Alicja19900
28 grudnia 2019, 20:23A wcinasz karpia na surowo? Trzepiacego się? Słodziutkiego i soczystego?
archange
28 grudnia 2019, 20:57Tak. Najpierw odgryzam głowę, później wciągam flaczki. Mięso krwawe na końcu. ;)
MagiaMagia
28 grudnia 2019, 19:170,3kg na plusie po swietach ale wlasnie jem tortilla chips ;)
archange
28 grudnia 2019, 19:18Szacun. ;)
FreshLemon
28 grudnia 2019, 18:491,7 kg? Słabo. U mnie prawie 4 kg na plusie :) Turlam się teraz na siłownię, żeby troszkę lżej się poczuć. Czy dobrze kojarzę, że ćwiczysz z trenerem na siłowni? Jeśli tak, to jak często robisz aeroby, a jak często siłowe?
archange
28 grudnia 2019, 19:03Komentarz został usunięty
archange
28 grudnia 2019, 19:044 kg na plusie? Już Cię lubię. ;) Tak, mam trenera personalnego. To były gimnastyk sportowy i później kulturysta. Moje treningi są jednak głównie siłowe. Chcę poprawić sylwetkę. Aeroby też są, jednak w stosunku 25% do 75% względem siłowych. Zwykle w ostatniej części treningu. Chodzę też na basen. Do tej pory tylko pływałem równym tempem, choć zmiennymi stylami. Ale tam też można aerobowo, więc planuję spróbować właśnie tak.
Naturalna! (Redaktor)
29 grudnia 2019, 11:11Jestem w drużynie cytrynowej. Doprawdy te 4 kg nie wiem skąd... 🤔🤔🤔🥴🥴