Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Czwartek


Ostatnio tak mi się poukładało w życiu, że muszę więcej pracować. Siedzę na portalu od rana do wieczora z krótkimi przerwami, ale kokosów nie zarabiam. Niech ten jowisz w końcu pójdzie dalej, bo tylko kłopoty mi przynosi. Lepiej będzie dopiero po 20 III. Jeszcze masę czasu trzeba się będzie męczyć. Prawie dwa miesiące. Później kłopoty powinny się skończyć te co mam, ale czy nie przyjdą następne. Na tym polega życie, że raz jest lepiej, a raz gorzej.

Na razie wszystkie moje plany wzięły w łeb, a raczej są odłożone, bo muszę oszczędzać. Nie lubię tego i jestem przygnębiona. Niby wszyscy mi mówią, że będzie lepiej, karty to pokazują, ale ja jestem czarnowidzem jak zwykle i na razie się zamartwiam. Dziś ma przyjechać brat Krzyśka, bo trzeba pogadać o sprzedaży mieszkania w Warszawie. Nie jest duże, ale mamy 1/4 udziałów. Mieszkanie nie jest nowe, ale w atrakcyjnym miejscu. No zobaczymy.

Wczoraj było mi tak zimno rano, że założyłam kurtkę. Oszczędność to oszczędność i nawet grzejnika nie włączyłam. 

Wczoraj był żurek z białą kiełbasą i dla mnie i dla Krzyska. Dziś dla Krzyśka wątroba z kaszą a dla mnie zupa z wątrobą. Muszę przeczyścić lodówkę i spiżarnię, bo zapasów za dużo. Waga spada...

Gdyby kociak został toby była za darmo kastracja i to narkoza wziewna. Ja ze względu na bezpieczeństwo robię tylko wziewne.

Mam nowe saszetki dla Kajtusia. To karma weterynaryjna. Wypadków na łóżku jakby mniej, ale obserwujemy.

Wczoraj byliśmy na spacerze i trochę topnieje. Na bocznej drodze tam gdzie są ślady kół w niektórych miejscach widać drogę.

Udało się złapać 3 kociaka. Są wszystkie u mnie. To ten na dole. Jest z pyszczka podobny do Megusi.

  • Użytkownik4253954

    Użytkownik4253954

    23 stycznia 2025, 12:27

    Jakie śliczne pyszczki...dobrze im z oczu patrzy,...:)

    • araksol

      araksol

      23 stycznia 2025, 13:00

      no nie są agresywne...

  • beaataa

    beaataa

    23 stycznia 2025, 10:41

    Te kotki cały czas w klatce siedzą?

    • araksol

      araksol

      23 stycznia 2025, 10:45

      na razie tak...Muszą...

    • Kaliaaaaa

      Kaliaaaaa

      23 stycznia 2025, 12:13

      Ale jak dlugo? To z uwagi na inne koty? Ja mam kota zlapanego za "kociaka" na klatce schodowej, w transpoterze siedzial tyle co w transporcie i do weta a tak to biegal, oswoil sie bez problemu Smitne ze one w klatce siedza :(

    • araksol

      araksol

      23 stycznia 2025, 13:00

      jeszcze kilka dni. Trzeba spokojnie je dołączyć do tego trzeciego i dać później na robaki i pchły. Muszę złapać, a na pokoju się nie da...

    • EgyptianCat

      EgyptianCat

      23 stycznia 2025, 16:27

      Smutne... W życiu kociaków w klatce nie trzymałam i zupełnie tego nie rozumiem. Niepotrzebny stres.

    • araksol

      araksol

      23 stycznia 2025, 16:50

      muszę złapać jak będzie potrzeba

  • Alianna

    Alianna

    23 stycznia 2025, 09:34

    To już całkiem spore kotki...

    • araksol

      araksol

      23 stycznia 2025, 09:39

      no podrostki...

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.