Wczorajszy dzień był nawet przyjemny. Praca była praktycznie tylko zawodowa i trochę zarobiłam:). Był spacer i dużo spałam. Spacer mi sprawił przyjemność. Był dłuższy. Pogoda niby słońce ale i wiatr... Była muzyka. Słuchałam w słuchawkach, żeby nie kłócić się z Krzyskiem. On mojej muzyki nie lubi. Ja jego też nie. Ja słuchałam Loreeny McKennitt i Davida Garretta, Gregorian, a on wiejskich przyśpiewek. Ano co kto lubi...:)
Dziś idę sprzątać do mamy. Wezmę worek i resztę rzeczy zbiorę. Chcę wynieść gruz z rozwalonego pieca i dywan. Przeniosę stół, fotel. Przeniosę trochę szkliwa. Jest tam jeszcze popiół w dwóch wiadrach. Zostaną książki i dokumenty. Chciałam to robić dopiero w grudniu z Sebastianem, ale on nie przyjedzie. Nie wiem co zrobić ze starymi książkami. Mama czytała kryminały z lat 70,80 i ma ich sporo. Ja tego czytać raczej nie będę. Jest sporo klasyki. Są biografie. Dokumentów jest całe biurko. Nie wiem co znajdę. Ważne dokumenty wszystkie chce zanieść do babci. Pamiątki będą w kredensie w pokoju dziadka. Chcę zrobić pranie.
Wczoraj przejrzałam przepisy. Miałam całe pudło. Wyrzuciłam wszystkie dania słodkie typu ciasta, desery. Wyrzuciłam wszystko co mięsne i wszystko co pracochłonne z wielu składników. TRochę przepisów było podrapanych i zasikanych przez Rozunię.
Wyniosłam wczoraj do babci zdjęcia. Były w pudle na szafie w sypialni. Bałam się, że je Rozi podrapie i posika. Moje rodzinne zdjęcia są u babci.
Teraz ogarniam sypialnię. Wiele nie zostało. Jest druga część szafy. Ta z wieszakami. To chyba dziś, ale nie wiem czy dam radę.
Zastanawiam się czy nie wynająć mieszkania po babci na magazyn. Nie zawsze musi być ogrzewany. Problemem jest brak toalety. Krzysiek już się złości...
Napisałam wiersz :)
***
wiem
że zbyt często
biegnę do ciebie w myślach
pragnę czułości ciepła
ty szorstki niecierpliwy
zajęty sobą
jesteśmy tak różni
jak dzień i noc
czasem dzieli nas milczenie
czasem bliskość pachnie nadzieją
uwielbiam ten zapach
barbra1976
18 listopada 2024, 10:12Podoba mi się wiersz. Książki może jakaś biblioteka przyjmie?
araksol
18 listopada 2024, 10:13takich starych nie chcą i sprzedać też nikt nie kupi...:(
barbra1976
18 listopada 2024, 10:14Bieda. A może antykwariat?
araksol
18 listopada 2024, 10:35też nie...
Laura2014
18 listopada 2024, 10:39Książki możesz sprzedać tu: https://vitalia.pl/?gad_source=1&gclid=Cj0KCQiA6Ou5BhCrARIsAPoTxrA2wPSDIqvHpNXfDkhEnr580qJmXXxo-Ui_AEsx3R7cXXn6B1XnmpsaAsJDEALw_wcB Sprawdź najpierw antykwariat, bo może mają większą wartość.
araksol
18 listopada 2024, 10:52a w życiu. Biorą mało, nowe i w idealnym stanie. Już próbowałam jakiś czas temu. ZA nową raz czytaną książkę dawali 6 zł. Jej cena 30.
barbra1976
18 listopada 2024, 10:52Ale antykwariuszy sprawdzałaś?
araksol
18 listopada 2024, 10:59u mnie w okolicy nie ma. Dzwoniłam tylko...
karlsdatter
18 listopada 2024, 09:34Wynajmij to lub sprzedaj póki jeszcze stoi. Szkoda żyć sentymentami. Aż zobaczyłam gdzie ten Twój Będzin i to godzinę drogi ode mnie, tak mi się wydawało że blisko.
araksol
18 listopada 2024, 09:37sprzedać mowy nie ma. W tym domu chcę zostać do końca. Chcę wynająć część po babci. To około 70 m2. Wejście moze być osobne.