Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Czwartek


Mam dwa rododendrony i do tej pory kwitł tylko jeden. Jest pomarańczowy, ale blady. Taki brzoskwiniowy. Drugi rośnie pod sumakiem i moze mu sąsiedztwo nie odpowiadać. Czy któryś zakwitnie w tym roku nie wiem.

Już po 15V i trzeba by sie przypomnieć sąsiadowi z remontem. Trochę pracy będzie i mu kilka dni zejdzie. Gdy sie uda zrobić, to będzie połowa prac na ten rok.

Ostatnio w Biedronce był tydzień kuchni orientalnych. Nigdy jeszcze w czymś takim nie wzięłam udziału i zakupów nie robiłam. Kusi mnie po diecie by spróbować innego rodzaju kuchni. Pamiętam tydzień hiszpański i włoski. Pomyślę o tym, ale może lepiej by było gotować coś w domu. Mam kuchnię wloską i francuską. Krzysiek jest żywo zainteresowany. On lubi gdy czasem coś innego ugotuję. Lubi jeść i ostatnio narzeka, ze tylko schab i mielone. Trzeba by przejrzeć jakieś przepisy z kuchni innych narodów. Wegetariańskie też są. Taka np. paella z warzywami. To może być dobre...:) Wczoraj ugotowałam specjalnie dla niego zupę pomidorową z makaronem. Ja jem tylko z ryzem albo z grzankami. Z makaronem nie lubię... Ja nadal jem tylko białko i tłuszcz...

W przyszły poniedziałek mam prowadzić warsztaty DDD. To pierwszy raz, ale pewnie nie ostatni. W czasie ostatniego warsztatu po raz kolejny dotarło do mnie że miałam nie tak tragicznie w domu. Mama o mnie dbała. Do tego były ciocie i babcia. Niektóre osoby z warsztatów nawet głodowały.

Sebastian przyjechał i jest... Wczoraj posadziliśmy kwiatki do doniczek, bo przyszły. To pelargonie i begonia stale kwitnąca. Ma przyjść jeszcze szałwia. S przwiózł mi amulet żółwia. To symbol mądrości, cierpliwości, oświecenia, zdrowia i uzdrawiania oraz długowieczności.

  • clio

    clio

    16 maja 2024, 12:43

    Paella to mi się jednak z owocami morza kojarzy, ale ja robię np. risotto z grzybami albo kurkami (kupuję często mrożone w Kauflandzie), albo pasta alla norma, też danie bez mięsa. W kuchni włoskiej czy hiszpańskiej jak naprawdę kluczowe są dobre produkty, świeże i przyprawy. My kuchni polskiej prawie w ogóle nie jemy, ja nigdy nie przepadałam za "naszymi" daniami.

    • araksol

      araksol

      16 maja 2024, 13:01

      ja zawsze używałam dużo przypraw...:)

  • Użytkownik4253954

    Użytkownik4253954

    16 maja 2024, 11:53

    A więc pan S.

    • araksol

      araksol

      16 maja 2024, 12:02

      tak jest i działa...Praca sie posuwa...Sprawnie:)

  • alhe11

    alhe11

    16 maja 2024, 07:31

    Jak masz gościa, to chyba trudno będzie dotrzymywać dietę .

    • araksol

      araksol

      16 maja 2024, 07:33

      nie będzie trudno. Jem to co zawsze. S sam sobie przygotowuje jedzenie.

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.