Koniec pierwszego tygodnia urlopu Krzyśka. Wiele w czasie urlopu nie zdziałał. Są jeszcze rzeczy do przeniesienia. Czekam na notariusza. Tyle pracy jeszcze i tyle spraw urzędowych. Zaczyna mnie to męczyć i przytłaczać.
Jedzenioholicy twierdzą, ze po przejściu 12 kroków, zdarzają się cuda i zmienia sie podejście do jedzenia. Nie trzeba juz walczyć i kompulsywnego jedzenia nie ma. To dar od sił wyższych. Niektórzy chudną bardzo dużo. Walka nie jest wskazana jeśli chodzi o otyłość także według tego co przeczytałam w książce Totalna biologia. Sponsora nadal nie mam. Powinien być względnie dopasowany, a ja nie mogę na takiego trafić. Znalazłam jedną kobietę stosującą plany jedzenia, ale ona wyklucza całkowicie alkohol, białą mąkę i cukier. Jest też dość młoda, bo ma 40 lat.
Inna sprawa, ze powinnam chyba zmienić nieco podejście. Całe życie uważałam, ze tycie na zimę jest normalne i dopuszczałam to. Zwierzęta też tyją. Tłuszcz chroni przed zimnem. Ja nie mam stałej temperatury w domu i muszę znosić okresowy chłód. Uważam, ze mam prawo przytyć, ale nie 10 kg a 5 np. Góra 5. Wiosna to łatwo zrzucę.
Zakochałam się w białych paznokciach ze srebrem i usiłuję kupić normalny, trwały biały lakier. Jest z tym problem, bo sprzedawcy piszą, że lakier jest biały, a przychodzi bezbarwny, przeźroczysty. Czyzby białe były tylko hybrydy? Kupiłam top i będę śledzić czy lakier faktycznie utrzyma się dłuzej...
Wczoraj było wywożenie śmieci i niestety nie wszystko zostało wzięte. Pojechały trzy worki, ale kosza tylko połowa, bo reszta zamarzła i została. Następny wywóz za 2 tygodnie i trzeba będzie sobie jakoś radzić. Worków jest jeszcze około 10. Do wiosny znikną...
Dziś muszę zadzwonić do kancelarii cmentarza, bo trzeba opłacić groby.
Chyba dziś wezmę udział w mitingu.
Majka2024
15 stycznia 2024, 12:35Może zaopatrz się w wielofunkcyjnego robota kuchennego? Ja mam Kohersen, pomaga mi w odchudzaniu w ten sposób, że nie muszę wymyślać przepisów bo są już dołączone do sprzętu i pomaga mi tez w pilnowaniu ilosci spożywanego posiłku
araksol
17 stycznia 2024, 23:37przepisy to ja mam, ale zakupy problem
Wiosna122
13 stycznia 2024, 06:11Jedzenioholicy to grupa działająca na zasadach 12 kroków podobnych do Anonimowych Alkoholików. Ma wspierać i dawać wiedzę o nałogu, ale bez zdyscyplinowania siebie i odpowiedniego nastawienia niczego nie osiągniesz. Podobnie jak w AA do wspólnoty należy się przez lata jak nie do końca życia, i to społeczność i jej zjednoczenie, wsparcie i zrozumienie wspolnych problemów tak bardzo jednoczy tych ludzi, bo mówią o swoich problemach, emocjach które zajadają, dzielą się doświadczeniami. Sponsor pełni tą samą rolę co w AA, możesz do niego/niej dzownić w trudnych chwilach po wsparcie, przerabia z tobą kroki i założenia wspólnoty, ale koniec końców dalej jeśli nie ma dyscypliny i pokory to niestety efektów będzie próżno szukać...
araksol
13 stycznia 2024, 10:11no zobaczymy jak mi pójdzie. Na razie mam za sobą trzy mitingi i podoba mi się to. Sponsora też już mam...:)
Nattina
12 stycznia 2024, 19:25A w sprawie śmieci nie myślałaś o zamówieniu kontenera i zrobienia porządków hurtowo? U nas taki mały podstawiony na 7 dni kosztował 470 zł.swietnie się sprawdził w czasie remontu
araksol
12 stycznia 2024, 19:27myślałam ale to by może było na termin. Nie chcę sie spieszyć
krolowamargot1
12 stycznia 2024, 16:11Sos możesz zagęścić razowym chlebem albo zblemdowanymi warzywami, śmietaną, masłem, mąką ziemniaczaną. Albo zgoła niczym, odparować. A mąka do zupy to już w ogóle aberracja, po co i dlaczego? Kopytka robi się głównie z ziemniaków, dodatek mąki jest niewielki, możesz w zasadzie dać każdą.
araksol
12 stycznia 2024, 19:38przemyślę to ale lubie zawiesiste zupy
krolowamargot1
12 stycznia 2024, 20:18Ale na tej diecie karniwora to chyba nie jada się zawiesistych zup?
araksol
12 stycznia 2024, 21:26no nie
clio
12 stycznia 2024, 10:45Uwierzyłabym raczej w silną wolę, wytrwałość i porządnie zbilansowaną dietę a nie cud. Coś mi ci "jedzonioholicy" sektą zalatują.
araksol
12 stycznia 2024, 10:49oj tam. Zaraz sekta...
Pani_Selerowa
12 stycznia 2024, 08:51Z tym tyciem na zimę, no to nie ma co sobie folgować, zwłaszcza teraz.
araksol
12 stycznia 2024, 08:52no wiem...
Ankarkaa
12 stycznia 2024, 07:41Ale bardzo dobrze ,że dziewczyna wyklucza cukier i białą mąkę fuj . Zastąp cukier ksylitolem . Ewentualnie erytrytolem bo jest tańszy ale bardziej piekący i dla mnie niedobry . A mąkę np. mąką orkiszową . Mąka ta ma taką samą kaloryczność jak biała ale ma też mnóstwo odżywczych i wartościowych składników ,średni indeks glikemiczny, witaminy i mniej tego złego glutenu. A alkohol ? Raz na jakiś czas lampka wina wytrawnego ale bez niej też można żyć 😊
araksol
12 stycznia 2024, 08:05ja cukru uzywam mało- napoje słodzik, do ciast też jeśli sie da, ale piję czasem słodkie wino i przetwory robię. Białą mąkę uzywa do klusek i nie zrezygnuję z kopytek czy pierogów...
Ankarkaa
12 stycznia 2024, 08:29Pierogi robię z orkiszowej i są pyszne .
araksol
12 stycznia 2024, 08:31a kopytka, zatrzepkę do sosu czy zupy?
Ankarkaa
12 stycznia 2024, 08:45Kopytek nie robiłam a zasmażkę tak i wychodzi bez zastrzeżeń .
Ankarkaa
12 stycznia 2024, 08:45Kopytek nie robiłam a zasmażkę tak i wychodzi bez zastrzeżeń .
araksol
12 stycznia 2024, 08:48wiesz co spróbuję. Dzięki. Mam mąkę orkiszową, bo piekę z niej chleb...
clio
12 stycznia 2024, 10:43Ja robię dużo z pszennej pełnoziarnistej, tyle że my nie jemy ani kopytek ani innych klusek, pierogi robi czasem moja mama ale ja właściwie z wyjątkiem świąt nie jadam, nie zatrzepię też sosów ani zup. No po prostu takie gęste mi nie smakują, ale myślę że ta pszenna pełnoziarnista by dała radę. Wczoraj robiłam naleśniki i są bardzo dobre.
araksol
12 stycznia 2024, 19:39spróbuję...:)