Wczoraj był Mikołaj, a naszym prezentem było wino. Prezenty innego typu będą pod choinkę. To zmiana, bo u mnie w domu jako dziecko dostawałam wszystko na Mikołaja. Krzysiek też. No ale teraz dziećmi nie jesteśmy. Lubię się napić czasem wina lecz odnoszę wrażenie, że ostatnio pijemy zbyt często. Nieraz nawet co tydzień. Krzysiek jeszcze częściej alkohol pije, bo kupuje czasem po puszce piwa. Mój prezent pod choinkę już przyszedł. To książka Joga nidra.
Dieta drugi tydzień i waga ładnie spada.. Dziś 80 dkg mniej. Jeszcze kilo i troszkę i będzie pasek. Oby już. Może w przyszłym tygodniu sie uda. Dobrze się czuje na diecie bez węglowodanów. Po zakończeniu diety jednak troche węglowodanów będę jeść. Myślę, że tak do 100 g dziennie. Jeśli tej normy nie przekoroczę, to nie powinnam przytyć. Dziś:kotlet z ryby, surówka z selera i marchwi, serek wiejski i buraki tarte.
Dziś ma być kolejne podejście do mycia lodówki. Nie, nie będę z tym szaleć i sie denerwować. Zdąrzę zrobić. POza tym będzie tylko praca zawodowa. Trochę jej mam dzisiaj. Będzie czytanie i moze rysunek. Mam dziś ćwiczenia z obciążeniem oprócz jogi. Fajnie mi się ćwiczy i z chęcią bym kilka ćwiczeń dołozyła. Nie bardzo jednak wiem jakie. Najchętniej coś na brzuch. Muszą być takie, które oszczedzają lędźwiowy odcinek kręgosłupa. Nie chcę sobie zrobić krzywdy. Myślę tez nad jogą. Teraz ćwiczę 20 minut codziennie. Myślę, ze mogłabym czasem dłużej. Czasem mam ochotę. Asany juz wybrałam. Przywykłam do ćwiczeń i moja wieksza sprawność mnie cieszy.
Angielskiego uczę sie na doulingo. Idę jak burza i dużo rozumiem. Mam tez wyczucie. Niestety nowe słowka bardzo szybko zapominam. Najwięcej błędów robię teraz w szyku zdania... Można powtarzać nawet w nowej wersji. Odkryłam ta funkcję wczoraj...
Ile razy wspomnę coś o rozwoju, nauce, sukcesie moja mama się krzywi i denerwuje. O studiach mi nawet wspomnieć nie wolno. O maturze było to samo. Denerwuje się i nie pozwoli na ten temat mówić. Nie rozumiem jej... To moze być zazdrość, albo faktycznie mnie nienawidzi i chciała by mnie widzieć poniżona na kolanach. Ciągle powatarza, ze jestem nikim przy niej i nigdy jej nie dorównam. może sie bać, ze pod niektórymi względami ja prześcignę. Nie chcę wiedzieć co by było gdybym skończyła studia... Czasem sie zastanawiam do czego bym doszła gdybym miała pozytywnie usposobioną, wspierajacą matkę...
Berchen
7 grudnia 2022, 17:09czasami czytajac ciebie nie do konca rozumiem - np jak mozna mycie lodowki traktowac jak wielkie wyzwanie i podchodzic do tego kilka razy. O matce piszesz jak 13stolatka, nie zauwazylas ze w miedzyczasie jestes dorosla i sama decydujesz co robisz. Jesli mama nie chce slyszec to nie truj jej za uszami tylko zapisz sie na te upragnione studia i je zrob.
Użytkownik4250924
7 grudnia 2022, 18:10Rany, mam to samo. Lubię cię Araksol, ale naprawdę mnie zdumiewasz - rzeczy, które inni ludzie robią jakby mimochodem, ty traktujesz jako wielką pracę i jeszcze rozkładasz na etapy. A z tymi studiami - czy one ci się przydadzą do czegokolwiek poza udowodnieniem czegoś mamie?
araksol
7 grudnia 2022, 18:18ja mamie nie mogę nic powiedzuieć bo nie wysłucha. Nic co dla mnie ważne...Tylko ona mam prawo mówić. To toksyczne zachowanie. Brak wsparcia to już gorszy kaliber. Podobnie jak ciągła krytyka. Ja to musiłam odreagować u psychologa. Niestety nie mogę jej zostawić bo lat ma ile ma. Mycie lodówki, prasowanie i mmyxie okien to dla mnie okropne prace.Nienawidzę tego...
alhe11
7 grudnia 2022, 18:51Muszę się przyznać, że dla mnie też mycie lodówki to wielkie wyzwanie , i jak mogę , to oddalam tę chwilę, kiedy już muszę … ☹️😩😖
araksol
7 grudnia 2022, 19:58psychologia jest moją pasją i jestem wręcz zachłanna na ta wiedzę...
izabela19681
7 grudnia 2022, 20:26Chodzi o to Agata, że się Mamie nie opowiadaj co robisz, tylko rób to, na co masz ochotę. Naprawdę nie musisz w tym wieku mieć jej akceptacji, aby działać.
araksol
7 grudnia 2022, 21:45ale tu nie chodzi o akceptację tylko o normalne traktowanie, dialog...