Dziś trzeba by już sie wziąć za jakąś pracę typu fizycznej. Krzysiek może wytnie sumaki i spali trochę cienkich gałązek, które robią nieład na podwórku. Ja moze się wezmę za koszenie. Moze też usunę co zbędne z donic. Są kapusty zjedzone przez bielinka, pedy ogórków i kabaczka. Myślę też o jodze. Przez te kilka dni infekcji nie miałam siły ćwiczyć. Teraz chcę do tego wrócić. Ostatnio ćwiczę codziennie 15 minut. To yin joga. Niby nie trzeba do niej siły i energii, ale trzeba elastyczności. Teraz w czasie tej infekcji bolały mnie mięśnie i nie byłam w stanie w pozycji wytrwać. Czas wrócić do zywych...:)
Mam kilka starych obrazów olejnych odziedziczonych po przodkach i mam kilka obrazów, które sobie kupiłam. Niestety wszystkie ściemniały. Kupiłam specjalny preparat do mycia i czekam na niego. Oby to było wystarczające, bo na konserwację mnie nie stać. Chyba mnie nie stac, a obrazów szkoda...
Trzeba by kupić węgiel. Jestem niespokojna, bo zawsze w lipcu już miałam. Teraz by był dobry czas, bo Krzysiek ma urlop. Nie wiem czy ma siłę teraz wrzucać, a zapłcić za wrzucenie nie bardzo chce. Jak węgiel już będzie leżał w komórce to mi ulzy. Mam jeszcze dwa kubiki drewna. Trochę z tego odejdzie, bo klocki mają około 30 cm, a mnie trzeba do 28. Pociąć miał S, a teraz nic z tego. Ja swoją pilarką nie dam rady, bo za delikatna jest. Tu trzeba piły spalinowej i to mocnej. Jeśli chodzi o węgiel to też sie trochę martwię. Kiedyś wiedziało się co kupuje. Teraz węgiel z zagranicy i licho wie jaki. Kupiłam kiedyś z Czech i był nic nie warty, bo ciepła nie dawał. Pamiętam sprzed lat węgiel, który dawał 25 stopni ciepła u mnie w pokoju. Teraz z trudem do 22 dociągam. Kopalni na której był tak dobry węgiel juz nie ma. Została zamknieta jakiś czas temu. Teraz trzeba chyba myśleć o pompach ciepła, ale mnie na tą droższą nie stać, a tańsza się ponoć nie sprawdza. Ja mam tylko nadzieję, że moze ktoś pomyśli o tym by nas podłączyć do ciepłowni. U nas większość ludzi ma gaz, a za kilka lat już takie ogrzewanie będzie zabronione. Węgiel też i czym wtedy grzać? Nie wszyscy mają dochody po 5000. Są i tacy co mają rentę w wysokości 1200. Pracownicy mniej zarabiający tez są potrzebni, bo kto by sprzatał, a oni się wysokiej emerytury nie dorobią... Ktoś kto ma 1200 renty pompy ciepła nie kupi...
***
tak cicho
późne lato roztacza czar
dotyka pysznych ogrodów
bogactwa sadów
wczoraj zerwałam kosz jabłek
dziś kabaczek gości
na stole
jutro posmakuję lasu
i wybiorę się na kurki
jeszcze jeden dzień i jeszcze jeden
i jesień przybędzie bez fanfar
przyniesie orzechy rude rydze
i nostalgię
Alianna
16 sierpnia 2022, 10:24Otóż to, przyniesie jesień nostalgię ... 🥰
araksol
16 sierpnia 2022, 12:59jak ja to lubię...Wyciszenie, zaduma...