Dziś chcę kupić zioła. Dla mnie duża paka na woreczek, bo niby kamienia nie czuję, ale ponoć mam, a przynajmniej był. Do tego chcę zioła na nerwy i na odchudzanie. Krzysiek dostanie coś na trzustkę. Myślę o morwie. Też bym piła. Oprócz ziół stasujemy siemie lniane, otręby, ocet jabłkowy i jakiś olej. Do tego codziennie będzie surówka dla mnie i dla Krzyśka, bo i o niego trzeba zadbać. Sam tego nie zrobi. Krzysiek jeszcze łyka multiwitaminę i wit d, a ja wit d, magnez, ginko bilboa i ashwagandę. Będzie jeszcze kurkumina z pieprzem czarnym i moze imbir. Kusi mnie wino czosnkowe. Organizmy mają działac bez zarzutu.:)
Jest jeszcze kwestia ruchu. Krzysiek ma ruch w pracy, a ja mam ruch koło domu i jogę. Niestety już codziennie nie ćwiczę. Zaniedbałam to, bo wyszłam z załozenia, że mam ruch w czasie pracy. Ruchu nie lubię i nie polubiłam. Jogę toleruję i to jedyny ruch który znoszę. Chyba jednak zacznę ćwiczyć znowu codziennie poza niedzielą. Chcę mieć 90 minut ćwiczeń tygodniowo. To wyjdzie po 15 minut.
Mam jeszcze teraz okres gdy staram się wdrożyć w zimne prysznice. Wracam do tego i nie jest mi łatwo. Najpierw próbowałam zaserwować sobie prysznic wieczorem, ale miałam problemy z zasypianiem. Teraz wchodzę pod prysznic rano. Teraz gdy cieplo to to możliwe, a co zimą?
Dziś jeśli się uda wyjdę do pracy koło domu. Moze powycinam coś na podwórku. W domu chcę zacząć sprzatać w szafce w sypialni. Mam tam firanki i część muszę wyrzucić, bo są stare i za krótkie do mnie. Muszę to zrobic po kryjomu, bo sa po mamie Krzyska i Krzysiek będzie się buntował.
Wczoraj był nów w bliźniętach i zrobiłam gruntowne oczyszczanie energetyczne siebie i mieszkania. Oczyszczanie jest bardzo wazne, bo negatywne energie są wszędzie obecne. Jeden konflikt z kimś czy złe myśli i to wystarczy by aura była zanieczyszczona. Widać to wszystko na zdjęciach kirljanowskich jako ciemne plamy. W moim mieszkaniu też energia nie za dobra, bo z powodu Krzyśka jest zbyt dużo negatywnej energii. Jest nerwowy i są konflikty, wybuchy złości. Była kąpiel w wodzie z solą. Była cebula z solą w każdym pomieszczeniu na noc i ząbki czosnku na parapetach. Do tego był rytuał. Wystarczy na jakiś czas i mogę sobie być wiedźmą. :)...
aska1277
31 maja 2022, 21:34Spokojnej nocki
araksol
31 maja 2022, 23:10dzięki i wzajemnie...
Nattina
31 maja 2022, 20:49Z zimnymi natryskami zimą, o ile się nie przyzwyczaisz na tyle, że nie będą ci przeszkadzać, poradziłabym sobie ograniczając do stóp i podudzi.
araksol
31 maja 2022, 23:09no i tak chyba będzie trzeba zrobić. Natryski u mnie rano, a ja mam niedogrzane wnętrza...
tara55
31 maja 2022, 11:35Wiedźmy wszystko wiedzą. 😉 Pozdrawiam.
araksol
31 maja 2022, 17:10oj tam wszystko...
Alianna
31 maja 2022, 11:19Jasne, że możesz 🥰
araksol
31 maja 2022, 17:09:)