Święta mijają. Mnie trochę żal, bo odpoczywam. Jutro już Krzysiek idzie do pracy. Kolejny urlop moze jesienią. Lubię jak K jest w domu.
Od wczoraj robię minimum dwa zabiegi Reiki. Tak będzie codziennie. Jeden zabieg dla mnie lub kogoś bliskiego i drugi koniecznie dla bliskiego zwierzęcia. Zaczęłam od Suzi. To dzika koteczka. Ona ludzi nie lubi i nie potrzebuje. Boi się dotyku, ale nie jest agresywna. Gdy ją dotykam, kuli się. Gdy probuję ją złapać umyka. Nie chodzi mi o to by sie oswoiła i pchała się na kolana. Chcę by częściej wchodziła na kanapę gdy ja na niej leżę. Teraz wchodzi tylko kilka dni przed rują. Ona nie jest kastrowana, bo nie daje sie złapać. Chcę ją trochę wyciszyć. Nie chcę by sie bala. Myślę o 7 zabiegach i zobaczymy.
Już niedlugo koty bedą miały osiatkowane okno. Będe je otwierać i powstanie coś w rodzaju balkonu. Położę na parapecie kocyki, poduszki i będą mialy raj.
Od jakieoś czasu źle działa na mnie saturn. To kwadratury z jowiszem i ascedentem. Stracilam rozmach, bo aspekty mnie blokują. Już nie myślę o studiach. Nauka tak, ale drogi nie zmienię. Teraz myślę o rocznej szkole parapsycholgii i o rocznej szkole astrologii. Saturn to też problemy ze zdrowiem. Przez kilka dni czulam serce. Przeszło po zabiegach Reiki. Wczoraj był problem z głową i było rwanie w szczęce. Przeszło po Reiki. Oby nic już nie było.
Od jakiegoś czasu więcej czytam, a mniej siedzę w internecie. Uważam, ze to pozytywne. Chciałabym też wprowadzić w swoje życie spokojne poranki. W moim mniemaniu to doskonały poczatek dnia. Chodzi o to by zacząć dzień spokojnie i bez bodźców w postaci telefonu i laptopa. Ideałem by była joga albo medytacja, ale to dla mnie zbyt trudne do przeprowadzenia, bo zwykle każda aktywność po obudzeniu jest dla mnie trudna.
aska1277
18 kwietnia 2022, 21:03Miłego wieczoru
araksol
18 kwietnia 2022, 23:02dzięki i wzajemnie