Część kotów przekonała sie do piersi z kurczaka i pałaszują aż miło. Pikuś też lubi. Będę kupować. Czarnusia nie sika tam gdzie wcześniej, bo spryskałam fermonami. Sika metr dalej. Była jedna wpadka...:( Pikuś ma powiększone węzły chłonne. To może być świerzbowiec uszny. A moze z tego jest głuchy? Czeka weterynarz.
Sprzedałam obraz i kilka dziurkaczy ozdobnych. Chcę sprzedać wszystkie dziurkacze, bo kartek robić nie będę. Mam też papiery i trochę drobiazgów. Nawet jest zainteresowanie. Mam do sprzedania też prawie nowy rowek trenigowy. Tu może być problem, bo odbiór osobisty. Sprzedaję książki. Czas sie pozbyć tego co zbędne. Chciałam sprzedać mateiały do wyrobu biżuterii ale koraliki zapleśniały, a narzędzia zginęły. Mam do sprzedania prawie nowy telewizor na części.
Książka Moc twojej wrażliwości nie do końca do mnie tafiła. Książka uczy akceptacji emocji także tych trudnych i ja sie z tym nie za bardzo zgadzam. Można akceptować, ale niekoniecznie demonstrować otoczeniu. Ja jestem jednak za kontrolą. Nie można puszczać wszystkiego na żywioł. Tak można zaakceptować, że czasem jestem wściekła, a nawet pokazać to tej osobie która wściekłość wywołała. Jednak nie za często i nie w każdym pzypadku. Ktoś kto sie o wszystko wścieka i przelewa ta złość innych, nie zawsze winnych wydaje mi się po prostu zbyt drażliwy by nie powiedzieć niezrównoważony. Nie mozna innych ranić i przechodzić nad tym do porzadku. Nie można stwarzać innym piekła. To egoizm. A już wymaganie od innych, by te burzliwe emocje i naganne zachowania akceptwali, bo taką mnie bóg stworzył i taka mnie ma, uważam za naganne. Unikam raczej takich osób. Są jak drzemiący wulkan, atakują, krytykują i nigdy nie wiadomo co tym razem wyprowadzi je z równowagi. Sama jestem emocjonalna, nastrojowa i się wściekam, bo to mój glowny poblem, ale z tym walczę. Są zioła, medytacje, Reiki, joga i są leki o ile inaczej sie nie da. To tonuje i ułatwia zycie i osobie nadwrażliwej i otoczeniu. Ja widzę jak sie zmieniłam i uspokiłam. To uważam za właściwą drogę. Mimo wszystko w książce jest sporo cennej dla mnie wiedzy. Książkę kończę, ale temat będę drążyć...
Dziś chcę kupić to...:) i dwa kwiatki :)
Nattina
21 marca 2022, 19:35Fajne buty wybrałaś. Moja kotka też lubi pierś z kurczaka a najbardziej kurze poledwiczki. Daję jej na przemian z filetem z indyka. Kurczaka parzę wrzątkiem. Ponoć tak bezpieczniej ze względu na ryzyko zarażenia salmonellą
araksol
21 marca 2022, 22:39o widzisz dzięki. TTeż tak zrobię...:)
PorannyDeszcz
21 marca 2022, 17:53Masz tymi kotami... :) Ale to cudownie, że mają u ciebie tak dobrze.
araksol
21 marca 2022, 18:00mam ae je kocham miłością bezgraniczną :)
mmMalgorzatka
21 marca 2022, 17:15Ta recepta na szczęście mnie zainteresowała. Czekam na Twoją recenzję.
araksol
21 marca 2022, 17:56no kupię i przeczytam...:)