Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
niedziela


Wstałam o 15:08. Wyspana. Spałam 10 godzin. Krzysiek rano pojechał do Ryk na groby. Nie lubię jak go nie ma w domu, a jak wyjeżdża z bratem nie lubię szczególnie. Brat niby rozsądny, ale jeździ szybko. Droga męcząca, bo dziś wieczorem chcą wrócić.

Wczoraj nic przez cały dzień nie zrobilam. Byl tylko obiad i ciasto. Cały dzień czytałam powieść. Miała 460 stron, ale skończyłam. Dziś juz powrót do normalności. Coś zrobię, ale znowu czytam. Tym razem to Życie średniowiecznej kobiety. Książka jest dla mnie bardzo interesująca i trudno mi sie oderwać. Mam jeszcze żcie średniowiecznej rodziny i pozycję o średniowiecznej wsi. Przeczytalam o średniowiecznym zamku i mieście. Lubię książki historyczne i dokumenty i powieści. Powieści czyam w zasadzie tyko takie.

Moje pany na dziś:

- koniec obiadu/pęczak z surówką z kapusty i kotletem mielonym/

- zdjęcie mandarynek

- joga

- reiki

- medytacja

- 10 minut dla urody

- zrobic porzadek z kwiatkami w ganku

  • renianh

    renianh

    15 listopada 2020, 20:23

    Jejku to poszlas spac o 5?

    • araksol

      araksol

      15 listopada 2020, 20:37

      tak...

  • aska1277

    aska1277

    15 listopada 2020, 20:04

    Brawo za przeczytanie tej powieści z taka ilością stron

    • araksol

      araksol

      15 listopada 2020, 20:37

      powieści czyam szybko...:)

  • izabela19681

    izabela19681

    15 listopada 2020, 17:52

    Nie szkoda dnia?

    • araksol

      araksol

      15 listopada 2020, 18:04

      nie...ja jestem nocny czowiek. Siedzę do 5 rano nieraz...

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.