Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
wtorek


Wczoraj była awantura z Krzyśkiem. To ja wrzeszczałam, a on sie wycofal i odburkiwał coś pod nosem. Poszło o to, ze nie potrafił zrobić zdjęcia telefonem. Robił wiele razy, a wczoraj już nie umiał. Dotykał i nie wychodzilo. Pokazywałam i dalej źle.  Dotykał gdzie nie trzeba i robił sobie, albo poruszał telefonem. Trwało to z 15 minut i efektu nie było. W końcu wyzwałam go od niepełnosprawnego umysłowo, a także dosadniej i poszlam wściekła do domu. Później próbowal robić w domu i wyszły kompletnie nieudane :(. Czasami nie mogę znieść tej jego bezradności, wręcz tępoty i marzę o inteligentnym, bystrym facecie. Nie wiem jak sobie z tym poradzić.

Do tej pory poprawiałam zdjęcia w Picasie, ale coś mi ostatnio nie działa i zdjęcia z telefonu nie chcą na nią wchodzić. Kombinuję w FotoScape, ale programu nie znam i błądzę. Corel też czarna magia. Ech wszystko ze zdjęciami ostatnio pod górkę. Lampy fotograficznej nadal nie kupilam. Nie wiem czy to wina kabla czy nie całkiem sprawnego wejścia w telefonie. Wszystko sie rusza i chyba niedługo trzeba będzie iść to naprawić... W Krzyśka telefonie wejście juz całkiem nawaliło. Czekamy z naprawą.

Kajtek się całkiem przyzwyczaił do domu i zwierząt. Śpi juz w pokoju i prawie nie goni nikogo. Bo czasem, ale to bardziej zabawa niż dominacja. Jeszcze tylko je osobno, bo obawiam sie konfiktow... To bardzo miły i łagodny kocurek. Uwielbia sie bawić.

Przyszedł nowy lakier. Jest dość ciemny, ale ładny. Chyba już czarnego nie kupię, ale może kupię srebrnoszary...

Sprzedałam dwie akwarele. Jak mi pieniadze dojdą to kupię lampę fotograficzną i może płaszczyk  z Vinted.

Wymarzyłam sobie storczyka. Chcę kupić sadzonkę w internecie. Znazlazam za 20 z, ale niekwitnącego. Kwitnące sa po 100 i tyle nie dam, bo nie wiem jak sie będzie u mnie czuł. Wybrałam taki, który toleruje niższe temperatury. Mam na niego miejsce w pokoju dziennym, bo nie otruje mi kotow. Teraz czekam na pieniądze i kupię... Koty co prawda na oknie wysiadują, ale parapet długi i szeroki. Boję się tylko, zeby go nie zjadly...

kilka haiku i tanka

plama szkarłatu

dzikie wino przy ścianie

zagląda w okno

-----

mokre badyle

drżą w lustrze kałuży

błękit marcinków

-----

mglisty poranek

chylą się ku ziemi

rude nawłocie

-----

schyłek nocy

szara mgła faluje

wśród chryzantem

-----

pada od rana

przez brudną szybę śledzę

odlot żurawi

------

złote lśnienia

panoszą sie w słońcu

kępy chryzantem

------

badyle we mgle

zrudziałe rudbekie

ciążą ku ziemi

kogo teraz czarują

pachnace deszczem kwiaty

  • ninka1956

    ninka1956

    20 października 2020, 23:30

    Ja też się wkurzam, jak coś mąż nie tak robi ......ale nic nie poradzę, szkoda nerw. Trzymaj się

    • araksol

      araksol

      21 października 2020, 01:52

      no muszę...:)

  • agulek1978

    agulek1978

    20 października 2020, 22:17

    Storczyki możesz kupić w markecie po 30 zł.

    • araksol

      araksol

      21 października 2020, 01:52

      ae ja muszę mieć konkretne, bo u mnie chłodno

    • agulek1978

      agulek1978

      21 października 2020, 22:19

      A jest różnica między tymi z marketu,a z netu?Nie znam się na tym.:)

  • aska1277

    aska1277

    20 października 2020, 18:55

    Szkoda nerwów na takie błahe sprawy ;) Chociaż mnie takie coś czasami też potrafi wyprowadzić z równowagi :( Cierpliwości dla Nas :)

    • araksol

      araksol

      20 października 2020, 19:55

      ano wskazana cierplliwość...:)

  • Nattina

    Nattina

    20 października 2020, 16:10

    Haiku to moja ulubiona forma. Wybieram trzecie od końca. Podoba mi się! Co do emocji, hmmm nie zawsze panujemy nad słowami a potrafią ranić bardzo.

    • araksol

      araksol

      20 października 2020, 18:04

      tak to właśnie jest...

  • parla32

    parla32

    20 października 2020, 14:42

    Nikt idealny nie jest. Biorąc go wiedziałaś ,że bywa niezaradny i trzeba to tolerować,bo z pewnością Krzysiek też miałby Ci dużo do zarzucenia. Mam nadzieję,że go przeprosilas...

    • araksol

      araksol

      20 października 2020, 15:46

      pewnie tak. On na mnie też czasem wrzeszczy...

  • tara55

    tara55

    20 października 2020, 13:04

    Nie krzycz na Krzysia, bo go wtedy takim zachowaniem paraliżujesz i on może wtedy nie może skupić się choć może chcieć, aby wszystko jak najlepiej wyszło. !!! A może on obawia się, że takie ładne fotki do S. poślesz.? Przytul go a następnym razem będzie lepiej. Najlepszego Agato. :-)

    • araksol

      araksol

      20 października 2020, 14:00

      może to jest metoda...

  • Madzinka84

    Madzinka84

    20 października 2020, 12:47

    Szkoda mi się zrobiło Krzyśka ... :(

    • araksol

      araksol

      20 października 2020, 13:59

      mnia po fakcie też

  • hanka10

    hanka10

    20 października 2020, 11:52

    Wszyscy mamy gorsze dni...

    • araksol

      araksol

      20 października 2020, 13:59

      u mnie emocje wybuchaja jak gejzer

  • poszukujaca

    poszukujaca

    20 października 2020, 11:51

    Czasem i ja tak mam, że emocje biora górę.

    • araksol

      araksol

      20 października 2020, 13:58

      no niestety tak bywa...

  • justagg

    justagg

    20 października 2020, 10:29

    Czasami ciężko utrzymać nerwy na wodzy ...kazdemu sie zdarza

    • araksol

      araksol

      20 października 2020, 10:47

      no bywa...

  • Berchen

    Berchen

    20 października 2020, 10:26

    to pokazalas klase, gratuluje.

    • araksol

      araksol

      20 października 2020, 10:46

      ano...

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.