Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
poniedzialek


Wczoraj buszowałam po sklepie ogrodniczym i wybrałam kwiaty do ogródka za ponad 100 zl. Wszystkie cebulowe. Teraz muszę szybko na nie zarobić, bo chcę kupići wsadzić... Chcę kupić jeszcze krzewy, ale z nimi mam trochę czasu. Trzeba też kupić kolejne drzewka owocowe - jabłonkę i brzoskwinię. Bzu nie muszę kupować, bo pod oknem od kuchni już rosną dwa krzaczki. Jeden posadzony i drugi sam sie zasiał.

Wczoraj skończyłam ikonę. Tu jest prawie skończona. To archanioł Michał. Czekają ikony Madonny i Chrystusa. Pomyślę o nich niedługo. Na razie nie mam wolnej gotówki na podobrazia, bo inne zakupy ważniejsze. Pisanie ikon uzależnia tak jak pisanie wierszy i malowanie obrazów.

Od dziś zmienię zestaw ćwiczeń jogi. Będzie 10-15 minut normanej hatha jogi lub yin jogi i około 10 minut jogi dla kręgosłupa lędźwiowego, bo bóle mi bardzo juz dokuczyły. Dzięki Naturalnej :) mam dwa filmy z You tube. Ćwiczenia z tego drugiego filmu juz wypróbowałam i faktycznie zaraz po, mniej mnie kręgosłup bolał i był taki fajnie rozgrzany. Problem mam też znowu ze stawem prawej ręki, ale na to chyba juz rady nie ma... No cóż młodsza nie będę...

Od jutra dieta. Zaczynam od około 800-900 kalorii. Będzie mięso, ryby, warzywa, jajka, sery typu twarogu i wiejskiego i koktajl Herba...life na jeden posiłek. Będzie tez majonez do sałatek. Nie będzie owoców, słodyczy, miodu, dżemow i węglowodanow typu ziemniaki, pieczywo ani warzyw typu fasola. To będzie wszystko co dozwolone na diecie plaż poludniowych. Waga ma spadać szybko, bo daję sobie tyko miesiąc. Od października chcę z diety stopniowo wyjść. Jeśli zrzucę 4 kg, będę zadowolona. Taka konkretna, dłuższa dieta dopiero chyba od stycznia. Wtedy myślę o 10 kg, ale jeśli na stale zobaczę 73 kg tędzie dobrze. Marzenie to 6 z przodu. Choć na krotko...:)

Poniżej wiersz bardzo nietypowy dla mnie - klasyczny. Potrafię takie pisać, lubię i pisze mi się łatwo, ale mi sie nie podobają. Zachwycają mnie tylko wiersze białe... Z takimi mam ten problem, że nie odróżniam rymów ,,dobrych" od częstochowskich, bo wierszy rymowanych nie czytam. 

deszcz 

 

deszcz stuka w parapet deszcz senny jesienny

moczy wszystko w koło tak chętnie niezmienny

napadał do donic nalał do sadzawki

w domu mokre ślady w parku mokre ławki

nie brak mi już wody na rabacie w sadzie

złapię jej do beczki w ogrodzie osiądzie

 

ciało już nie cierpi nie ocieka potem

kocham deszcz jesienny bo lato kłopotem

jutro pójdę w lasy bo tęsknię za lasem

nazbieram maślaków uśmiechnę się czasem

spłyną deszczem włosy zamoczę też buty

nie jest to problemem bo lubię marszruty

spacer w deszczu miły serce chłodem pieści

po upalnym lecie to są dobre wieści

niech jeszcze popada niech popluszcze wodą

wyjdę też na łąki bo życie przygodą

 

deszcz stuka w parapet deszcz senny jesienny

moczy wszystko w koło tak chętnie niezmienny

napadał do donic nalał do sadzawki

w domu mokre ślady w parku mokre ławki

nie brak mi już wody na rabacie w sadzie

złapię jej do beczki w ogrodzie osiądzie

 

niech pada niech leje lubię cię szarugo

niech słońce też świeci bo zima niedługo

już światła szarego smutki się chwytają

krople deszczu zimne jeszcze ich dodają

niech w moim ogrodzie babie lato gości

ono w parze z deszczem to dużo radości

krople z pajęczyną do siebie pasują

tak cieszą tak pięknie zmysły angażują

czarują jak kolia z przejrzystych diamentów

och  życie me z cudnych składa się momentów

 

deszcz stuka w parapet deszcz senny jesienny

moczy wszystko w koło tak chętnie niezmienny

napadał do donic nalał do sadzawki

w domu mokre ślady w parku mokre ławki

nie brak mi już wody na rabacie w sadzie

złapię jej do beczki w ogrodzie osiądzie


Zaraz jadę do fryzjera... Nie chce mi się...:(

  • ninka1956

    ninka1956

    31 sierpnia 2020, 21:00

    Powodzenia Ci życzę, uda się przegnać, zbędne kg....piękny wiersz. Pozdrawiam

    • araksol

      araksol

      31 sierpnia 2020, 21:45

      dziękuję:)

  • aska1277

    aska1277

    31 sierpnia 2020, 18:54

    Mało kalorii :( Ale w sumie ja czasami mam takie dni,że nawet do 800 nie dobiję, więc wszystko jest dla ludzi. Powodzenia

    • araksol

      araksol

      31 sierpnia 2020, 19:05

      pewnie, ze tak bye nie była caly czas taka kaloryka...

  • Blondyneczka1982

    Blondyneczka1982

    31 sierpnia 2020, 18:35

    A wtedy sporo schudłaś, i też miałaś taka kalorycznosc

    • araksol

      araksol

      31 sierpnia 2020, 19:04

      tak cały czas ta medodą jadę, bo nie potrafię sobie radzić z przestojami. U mnie musi szybko spadać ....Minimum 0,5 kg na tydzień, bo inaczej wychodzę z diety...

  • Blondyneczka1982

    Blondyneczka1982

    31 sierpnia 2020, 18:25

    Acha, rozumiem, wtedy nie robisz prac fizycznych, żeby organizm nie wolał szybko jesc, o kurde, ciekawe

    • araksol

      araksol

      31 sierpnia 2020, 18:30

      taka niska kaoryka tylko tydzień. Ja jadę etapami. 800 dwa tygodnie, później 600 około 2 tygodni i na koniec 400 tydzień. Później stopniowo dodaję po 100 kaorii i wychodzę. Za 3 miesiące wracam do diety...

  • Blondyneczka1982

    Blondyneczka1982

    31 sierpnia 2020, 18:05

    Kurde ale glodna nie jesteś? Jak wygląda Twój dzień, co jesz i kiedy?

    • araksol

      araksol

      31 sierpnia 2020, 18:24

      schab pieczony, 2 jajka na twardo i sałatka z warzyw surowych z musztardą miodową. Gdy jestem na takiej diecie to staram się nic fizycznego nie robić. Leżę praktycznie cały dzień poza spokojną jogą 20 minut. Przy takiej diecie nie ma głłodu..

  • Blondyneczka1982

    Blondyneczka1982

    31 sierpnia 2020, 12:40

    O kurcze taka niska kaloryczność, jejku ja też bym chciała 6 z przodu zobaczyć, udało mi się w zeszłym roku, niestety na krótko

    • araksol

      araksol

      31 sierpnia 2020, 17:14

      ja schodzę na tydzień na 400 nawet...Taka metoda i tak schudam...

  • barbra1976

    barbra1976

    31 sierpnia 2020, 12:18

    Przy takim jedzeniu nie musisz ciąć kalorii, waga i tak będzie lecieć przy małej ilości węgli. Tylko,z wieśniakiem uważaj, podbija insuline.

    • araksol

      araksol

      31 sierpnia 2020, 12:30

      mnie nie leci niestety jeśi kalorii nie zmniejszę...

    • barbra1976

      barbra1976

      31 sierpnia 2020, 12:44

      Ale przy takich składnikach już sprawdzalas?

    • araksol

      araksol

      31 sierpnia 2020, 17:15

      tak i nie chudnę...

    • barbra1976

      barbra1976

      31 sierpnia 2020, 18:53

      A może za często jesz?

    • araksol

      araksol

      31 sierpnia 2020, 21:46

      3 x dziennie ale czasem coś skubnę...

    • barbra1976

      barbra1976

      31 sierpnia 2020, 21:53

      Spróbuj z wieloma godzinami odstepu.

    • barbra1976

      barbra1976

      31 sierpnia 2020, 21:53

      Bez skubania.

    • araksol

      araksol

      31 sierpnia 2020, 23:52

      musi spadać około 1 kg tygodniowo....

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.