Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
czwartek


Staram się z powrotem przekonać do Krzyśka, wrócić całą sobą. Kiedyś byłam z nim czasami szczęśliwa. Zraziłam sie do niego przez te awantury. Nie podoba mi się też jego podejście do kobiet, seksu, chłód, bezradność, lenistwo. Od kilku lat nie czułam sie kochana i traktował mnie tylko jak obiekt seksualny. Ja zawsze stawiałam na uczucie i to ono było dla mnie wazne. Potrzebuję poczucia bezpieczeństwa, troski, czasem opiekuńczości, czułości. Nie mam tego ani od Krzyśka ani tak do końca od Sebastiana. Nie dane mi było w zyciu poznać mężczyzny, który by mi dał szczęście. Zawsze to były kompromisy, konflikty, walka o władzę i brak dopasowania. Zawsze coś uwierało i to ja dawałam wsparcie zamiast go otrzymać. Taki chyba mój los i czas go zaakceptować. Chcę odpocząć, odreagować i myślę, że juz nie będę nikogo szukać dopóki jest przy mnie Krzysiek. Nie chcę myśleć o tym, że mogłoby go zabraknąć, bo samej mi bardzo ciężko. Byłam dość długo samodzielną singielką, radziłam sobie, ale wspominam ten okres bardzo źle. To był koszmar mimo, że obok mnie było wtedy sporo bliskich osób. Żył jeszcze dziadek, babcia, tata.

Chyba kupię piłę akumulatorową lisi ogon i spróbuję sama pociąć drewno po komórce. Piła by sie przydała tez do wycinania zbędnych drzew.

Przyszły mi perfumy rozlewane. Dostałam dwie próbki. Jedne sa cudne- słodkie i zmysłowe. To La Vie Est Belle. Będę kupować o ile zapach będzie trwały.

Kupiłam hennę i teraz boję sie jej użyć, bo miałam włosy rozjaśniane i może to dać zieleń...Ech...

W spiżarni posprzatane...

***

My

to teraz ja i ty

los rozdzielił nas szeroką wodą

i zburzył mosty

mrok czai się w zakamarkach zbolałej duszy

i zaciera ręce

zaplątana w negatywne emocje

stłamszona śnię o wolności

dziś rozdrapałam kolejną ranę

jutro pewnie posypię ja solą

jak długo jeszcze będę się karać

jak długo będę wracać

do momentów

pomiędzy początkiem a końcem

a tak chcę zapomnieć

  • ninka1956

    ninka1956

    21 sierpnia 2020, 23:03

    Ładna spiżarka, dużo masz już zapasów..........zaryzykowałabym z K. może wam się uda, trzeba mieć nadzieję....Człowiek robi się starszy, nie młodszy, więc potrzeba jest jakaś stabilizacja w życiu. Trzymaj się

    • araksol

      araksol

      22 sierpnia 2020, 02:10

      dzięki...Moze będzie ok...

  • barbra1976

    barbra1976

    21 sierpnia 2020, 01:55

    Napisałaś, czego w nim nie lubisz i czego ci nie daje. A co w nim lubisz i co ci daje?

    • araksol

      araksol

      21 sierpnia 2020, 02:50

      jest w nim cieplo w połaczeniu z męskością...Jest seksowny, atrakcyjny fizycznie i daje mi poczucie bezpieczeństwa, pomaga mi w pracach. Daje mi dużo uczucia. O reszcie nie napiszę bo jestem mężatką...:)

    • araksol

      araksol

      21 sierpnia 2020, 02:53

      to o Sebastianie, a Krzysiek ma dość dobre serce, jest odpowiedziany, niezawodny, wierny, pomocny choć muszę zmusić, jest mrukowaty i mało mówi, domator, daje mi stabilizacje, ulega mi

    • barbra1976

      barbra1976

      21 sierpnia 2020, 02:57

      To co piszesz tutaj gryzie się z tym, co wyżej.

    • araksol

      araksol

      21 sierpnia 2020, 11:42

      czemu?On jest waśnie taki zmienny. Jedno bardzo dobre i złe

  • Naturalna!

    Naturalna! (Redaktor)

    21 sierpnia 2020, 01:18

    To Twój wiersz? Jak Ty to robisz, ze tak piszesz? Skąd natchnienie? Czytasz czyjeś wiersze? Jesli tak, to kto jest Twoim ulubionym poetą lub poetką? Mogę ten wiersz puścić dalej w świat? Twoja spiżarnia to jak bunkier pełen jedzenia ;)

    • araksol

      araksol

      21 sierpnia 2020, 02:47

      po prostu wena. Wierszy czytam mało i tylko w internecie w grupach na fcebooku. Nie mam ulubionych poetów...Puść dalej jeśi chcesz...:)

    • Naturalna!

      Naturalna! (Redaktor)

      22 sierpnia 2020, 19:43

      wiersz się bardzo podobał osobie, której go wysłałam. taki akuratny dla niej :)

  • Prosiatko.3

    Prosiatko.3

    20 sierpnia 2020, 21:59

    Zazdroszcze zapasow, ja nie znajduje do tego ani glowy, ani natchnienia, ani czasu, ale posiadanie wlasnorecznie wykonanej spizarki uwazam za luksus.

    • araksol

      araksol

      20 sierpnia 2020, 22:33

      lubię robić i lubię mieć

  • mmMalgorzatka

    mmMalgorzatka

    20 sierpnia 2020, 20:27

    Pracuj nad tym nastawieniem do Krzyśka. Może wówczas On też zmieni swoje nastawienie. Faceci raczej nie chcą pracować nad związkiem. Życzę Ci, abyś otrzymała wszystko czego pragniesz.

    • araksol

      araksol

      20 sierpnia 2020, 21:45

      dziękuję:)

  • hanka10

    hanka10

    20 sierpnia 2020, 19:23

    A może Krzysiek też musi z powrotem przekonać się do Ciebie ?:)

    • araksol

      araksol

      20 sierpnia 2020, 21:51

      moze

  • EgyptianCat

    EgyptianCat

    20 sierpnia 2020, 18:39

    Spiżarnia to moje marzenie, niestety niezrealizowane i niemożliwe do zrealizowania...

    • araksol

      araksol

      20 sierpnia 2020, 21:51

      polecam. To świetna sprawa

    • EgyptianCat

      EgyptianCat

      20 sierpnia 2020, 22:11

      Zapewne. Niestety produkty, które chciałabym wrzucić do słoików są absolutnie niedostępne w Panamie. Robię kiszoną kapustę i to niestety tyle.

    • araksol

      araksol

      20 sierpnia 2020, 22:32

      no tego nie przeskoczyć, ale jak jest kapusta spróbuj surówek np z marchwią

  • Alianna

    Alianna

    20 sierpnia 2020, 17:44

    Może zatem wróć do chwil, kiedy byłaś z Krzyśkiem szczęśliwa i zastanów się, w czym tkwiła tajemnica tego dobrostanu. Czasem to pomaga niektóre rzeczy sobie w głowie poukładać.

    • araksol

      araksol

      20 sierpnia 2020, 21:51

      staram się, ale on mnie wtedy inaczej traktował. Był lepszy i cieplejszy

  • tara55

    tara55

    20 sierpnia 2020, 14:26

    Bogatą już masz spiżarnię pracowita Dziewczyno. :-)

    • araksol

      araksol

      20 sierpnia 2020, 16:59

      no trochę tego jest...

  • tara55

    tara55

    20 sierpnia 2020, 14:24

    Dasz radę Araksolko. Teraz najważniejszy jest Twój spokój i bezpieczeństwo przy Krzysiu. Bardzo go cenię. Wybacz mu co było i zrozum go też, bo on jest chory. A może powinniście usiąść razem i spokojnie porozmawiać.? Każdy z nas dźwiga swój krzyż a Twój jest taki jaki jest. Bądź dzielna i nie poddawaj się. Wierzę mocno, że nadejdzie taki czas, że i dla Was zajaśnieje słońce. Życzę Wam dużo sił i pogody ducha. Przesyłam serdeczne pozdrowienia. 🌞

    • araksol

      araksol

      20 sierpnia 2020, 16:58

      i tu jest problem, ze on nie chce rozmawiać ani pracować nad zwiazkiem...:(

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.