Dziś na zajęcia nie jadę. Po południu będzie sprzatanie w pracowni i fajrant. Na zajęcia pójdę w poniedziałek. Chcę zacząć nowy obraz. Myślę o pejzażu jesiennym. Dziś w domu moze jakieś zajęcia artystyczne będą. Moze szkic, a moze pejzaż pastelami. Muszę opanować jeszcze mieszanie pasteli, bo pejzaże mi nie wychodzą. Powinny byc subtelne, a nie są.
Jeśli chodzi o jedzenie, dziś wprowadzę kluski. Chcę zrobic kładzione z sosem z pieczarek i parówki. Do tego będzie serek homogenizowany, parę śliwek i jajecznica z parówką. Całość 1100 kalorii. Tak około. Kluski będą raz w tygodniu. Lubię pierogi, kopytka, śląskie i takie formowane w dłoniach z mąki i bułki tartej. Podaje je z sosami albo z warzywami z dodatkiem straczkowych albo pieczarek. Czasem do kopytek robię sos mięsny. Trochę to kaloryczne. Wczoraj zjadłam pół paczki biszkoptów z kremem śmietankowym i dżemem morelowym. Wliczyłam w bilans, bo to było tylko 150 kalorii.
Wczoraj przyszła morwa. Dziś trzeba ja posadzić. Kupiłam też marcinki i czekam na nie. Myślę o wrzosach.
Majeczka po zabiegu czuje się dobrze. Jak na razie zachowuje sie inaczej niz poprzednio, bo ciągle chce być blisko nas... Mnie to oczywiście cieszy...
Jesienie
nadeszła jesień
drzewa rozkwitłe złotem i oranżem
snują opowieści
wiatr ciska mi w twarz to co było
chwile nabrzmiałe radością i te smutne
wspomnienia wirują wokół
jak liście swawolące z wiatrem
to kąsają goryczą to pieszczą
tyle ich już było
odchodzę powoli
kraina bez powrotu wabi światłem
gdzie kolejna jesień mnie zastanie
tu czy tam
kaba2000
6 października 2019, 10:10Mój mąż robi pyszne kluski śląskie.Takie malutkie z dziurką na sos.Do tego rolada wołowa i kapustą czerwona.Pyszne ale bardzo tuczące.Pozwalam sobie na to danie tylko okazjonalnie.Kicia urocza;)
araksol
6 października 2019, 12:55wczoraj zjadlam a dziś 50 dkg mniej...:)
Smerfetka860323
6 października 2019, 09:10Uwielbiam mączne rzeczy mniam mniam
araksol
6 października 2019, 12:55no właśnie...:)
synestezjaa
5 października 2019, 19:53Pięknie...
araksol
5 października 2019, 20:35dziękuję. Cały czas teraz piszę...
EgyptianCat
5 października 2019, 18:02Kocham kluski śląskie tak wielką miłością, że sprowadzam z Polski do Panamy mąkę ziemniaczaną, bo w tej części świata jej niestety nie ma. Życia bez klusek sobie nie wyobrażam. :p
araksol
5 października 2019, 18:08no ja też na dłużej...:)
jeden
5 października 2019, 12:54Kluski chyba to niezbyt dietetyczny wybór chyba, że z jakiejś dobrej ciemnej mąki:)
araksol
5 października 2019, 13:08no niezbyt dietetyczne, ale raz w tygoniu, bo lubię...