Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
czwartek


Dziś tydzień diety. Zleciało w mig. Jak tak dalej pójdzie to będę bardzo zadowolona. Juz jestem, bo waga spada. Dziś kalafiorowa z pieczarkami i kartoflanka z jajkami i chorizo, pieczarkami. Do tego pomarańcza i kefir. Zaczynam pomalutku mieć nadzieję na 82 kg, a może i mniej? Zrzucić może zrzucę.Tylko jak zrobić, żeby jojo nie bylo? Nic tylko 3 etap wedlug zasad.  

Zajęłam 3 miejsce w rywalizacji jeśli chodzi o zrzucon kilogramy w tydzień.

Jutro ma przyjechać Sebastian. Bardzo się cieszę. Chce przywieźć wędkę, bo myśli o tym by chodzić na ryby. To mi się juz nie podoba, bo uważam, że ryby tez chcą żyć. Ma mi też przywiźć gruby śpiwór.

Dziś chcę zrobić parę sloikow bigosu z kabaczka. Mam tez do przygotowania krzyżowke panoramiczną w pdf. Niby dopiero na 20 VIII, bo teraz urlop i gazeta nie wyjdzie, ale nie chcę nad tym siedzieć gdy Sebastian będzie u mnie. Dzień będzie pracowity, bo czeka mnie tez wyjazd. Na krótko, ale jednak. Wieczorem będzie też wrożenie. 

Kupilam kolejną książkę o tarocie.

Ostatni obraz i szkic...

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.