Wczoraj przygotowałam jadłospis na kilka dni. Muszę wziąść się w karby, żeby nie tyć. Ilość kalorii, którą mam zamiar jeść to 1200-1300. Jeść będę wszystko w tym lody. Oczywiście nie codziennie. Ta ilość mi wystarczy. Musi, bo przy ppm(1500) tyję i to dość szybko. Tyle razy już było jojo przez to, że chcialam wrócić do jedzenia na poziomie ppm. Tyłam od 4 kg do 10 nawet. To juz bez sensu. Metabolizm mi zwolnił i chyba juz taki będzie zawsze. Nie ma się co łudzić, że jeszcze uda się go naprawić, bo niby jak. Ruchu nie wprowadzę. To nie jest zgodne z moja naturą. Muszę schudnąć w inny sposób. Koniec eksperymentow. Opanowały mnie jednak czarne myśli, że już piątki na wadze nie zobaczę. Jak zobaczę szostkę to będzie dobrze. Nie podoba mi sie to...:(
Dziś musiałam wstać wczejśniej, bo idzie kilka przesyłek. Odeśpię po południu. Krzysiek jedzie do miasta na zakupy. Jestem mu bardzo wdzięczna za to co robi. To jego wklad w nasze życie. Dla mnie robienie zakupów na mieście jest bardzo trudne. Dla niego jest trudne chodzenie do pracy i muszę to zaakceptować.
Wczoraj oczywiście spałam długo. Po poludniu też. Później szkicowałam. Szkicowanie za pomoca lini nawet mi idzie. Wczoraj było tez podejście do portretu. Jest podobieństwo, ale zdjęcie zbyt mało wyraźne i to jest chyba moj błąd. Wszystkie zdjęcia do portretow wycinam i powiększam. Nie są odpowiednio wyraźne i dlatego chyba podobieństwo jest tak małe. Dziś zrobię zdjęcie Krzyśkowi. Samą twarz i wtedy zobaczymy... Nadal będę też szkicować co innego...Wprawa jest ważna.
Dziś korepetycje z malarstwa. Tym razem wysłalam pastele w tym portrety.
ggeisha
25 lipca 2019, 05:58No właśnie, bo ten Twój szkic to takie obrysy. O ile inne fragmenty twarzy mają wyraźne kontury, o tyle nos nie, jest taki rozmyty w rzeczywistości. Dlatego Ci w tego typu szkucach nie wychodzi. Trzeba by do tego jakoś inacxej podejść.
araksol
25 lipca 2019, 11:27poćwiczę...
ggeisha
22 lipca 2019, 12:47Też się boję, że poniżej 60 nie zejdę. Ech...
araksol
23 lipca 2019, 01:12ano właśnie, ale Ty masz dużo ruchu. jest szansa...
ggeisha
23 lipca 2019, 22:43Mimo wszystko... Stanęło koło 70 i ani rusz.
araksol
24 lipca 2019, 00:22o to już mało.Ja mam ponad 15 kg wiecej...:(
ggeisha
24 lipca 2019, 05:41No, mało noe jest, potrzeba mi chyba większej motywacji, bo w sumie nie chce mi się tak bardzo chudnąć, jak jeść :D Oglądam ten szkic twarzy. Fajne proporcje itd, tylko ten nos nie bardzo - wygląda jak cycki ;)
araksol
24 lipca 2019, 16:59no najgorszy mam problem z nosem...
ggeisha
24 lipca 2019, 22:37Bo nos i uszy są trudne, takie mało kształtne, rozmyte... Z drugiej strony Ty potrafisz fantastycznie malować i szkicowsć rośliny, kwiaty, to podobne w sumie zagadnienie.
araksol
25 lipca 2019, 02:13no ale portrety chcę opanować
ggeisha
25 lipca 2019, 05:56Wiem, ale skojarzyło mi się, że nos i uszy to takie podobne światło-cienie jak w kwiatach. Chyba. Ja nigdy nie umiałam szkicować kwiatów, ani... uszu :D Nos jakoś udało mi się opanować.
araksol
25 lipca 2019, 11:28musi i mnie się udać
ggeisha
25 lipca 2019, 14:35Spoko, masz talent, to opanujesz to.
araksol
26 lipca 2019, 01:01dzięki:)