Trzeci dzień WO. Spadło od wczoraj 30 dkg. Dobre i to. Myślę, ze po pełni będzie spadać szybciej. No i oby. Na razie głodu nie czuję i nie mam ochoty na podjadanie. Dieta to dieta. Dziś bigos z kabaczka, pomidor, ogórek kiszony, salatka z buraka.
Nie mam ochoty ostatnio na robotę koło domu, a praca czeka. Krztsiek oczywiście tez nic nie robi. Od jutra zacznie, bo czas najwyższy. Jest plewienie i wycinanie gałęzi. Powinniśmy spryskać perz, ale na to trzeba pogody...
Mam nowy program, który chyba muszę opanować. To Krita. Program jest do malarstwa cyfrowego. Spodobał mi się. Jest darmowy i ma wiele funkcji. Myślę, że z czasem sobie z nim poradzę. Niektórzy na forum graficznym namawiają mnie do przejścia na tablet albo właśnie na program do grafiki rastrowej. Ja się waham. Obrazy mnie oczywiście kuszą, ale i grafikę wektorową lubię z tym, że faktycznie ja rysuję, a nie uzywam krzywej beziera. Operowanie węzłami przychodzi mi z trudem raczej i nie bardzo widzę sens by to opanować. Jeszcze nie skończyłam kursu robienia ilustracji w corelu. Myslę, ze to będzie moment przełomowy i wtedy podejmę decyzję.
Poniżej grafika i obrazek wykonany kritą...
hanka10
17 lipca 2019, 13:30Krita fajniejsza
araksol
17 lipca 2019, 14:00mówisz?
hanka10
17 lipca 2019, 19:31Kot ma prawdzie koci charakter a w oczach kocią niezależność. I sam obrazek jest bardziej wyrazisty.
araksol
17 lipca 2019, 22:03:)