Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
wtorek


Wczoraj Sebastian skosil podworko i przed domem. Kosił na dwa razy, bo mama najpierw wyskoczyła z awanturą, ze głośno i na swojej części skosić nie pozwoliła. Później sprawę przemyślała i trzeba bylo skosić. Te jej humory mnie dobijają. Wieczorem Sebastian musiał naprawić jej zamek od drzwi wejściowych. Czeka jeszcze zamek od drzwi do Adriana, bo zardzewiał. Ciągle wyskakują nowe, pilne rzeczy do robienia, a to co bylo zaplanowane leży. Nie wiem czy Sebastian nie pojdzie jeszcze skosić na cmentarzu. Dziś chcę by powycinal chaszcze. Musi użyć piły. Przy okazji moze wytnie dwa suche drzewa i je potnie. Nie wiem jednak czy to zrobi czy coś innego. On sam sobie wybiera robotę i złości się gdy mu coś narzucam.

Warzywa rosną ładnie. Pomidory sa na krzakach. Kwitnie papryka i cukinia. Coś za to do końca wyjadło sałatę. Skrzynie na warzywa jeszcze nie kupione. Drżę nad każdym groszem, bo mam do opłacenia ubezpieczenie domu i chyba będzie niedopłata za światlo. Ciekawe ile, ale sie obawiam, bo uzywałam grzejnika elektrycznego. 

  • hanka10

    hanka10

    18 czerwca 2019, 16:12

    a mama ile ma lat ?

    • araksol

      araksol

      18 czerwca 2019, 17:05

      78

    • hanka10

      hanka10

      18 czerwca 2019, 21:48

      no to ma prawo do humorów

    • araksol

      araksol

      19 czerwca 2019, 09:05

      całe życie miała

  • Wiosna122

    Wiosna122

    18 czerwca 2019, 12:28

    Grzejnik ciągnie strasznie dużo :( dobrze ze teraz mamy ogrzewanie na gaz,bo jak było na prąd to były takie rachunki ze głowa mała...

    • araksol

      araksol

      18 czerwca 2019, 14:03

      grzejnik tylko do dogrzewania. Palę drewnem i weglem

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.