Wczorajszy dzień był spokojny i odpoczęłam mimo aktywności. Wróżyłam, pracowałam nad kolejna antologią i projektowałam logo. Do antologi przygotowałam 9 wierszy dłuzszych i jeden krótki na stronę ze zdjęciem. To będą wiersze o miłości. Dziś moze tez nad nią posiedzę i wiersze wyślę. To piąta antologia w tym roku z tym, że jedna z opowiadaniami jeszcze nie wydana. Projekt utknął i nie wiem kiedy ruszy. Zależy mi na tej pozycji, bo to projekt komercyjny i opowiadania maja trafic do księgarni stacjonarnych w tym do Empiku.
Poza tym wczoraj poczyniłam kolejny portret. Zdjęcie było czarno-białe i przedstawia mojego dziadka. Tym razem uzyłam ołówka. Zdjęcie było retuszowane i praktycznie pozbawione cieni. Jeśli chodzi o ołowki to technika mi sie spodobała i chyba będę dalej tak próbować tylko ołówki kupię, bo zostały mi same twarde.
Dziś kolejna kartka i może kolejny portret.
Miłość
przyfrunęła niespodziewanie
rozgościła się w sercu
tkliwością i upojeniem
otuliła duszę
obsesją dotknęła myśli
i umknęła bez fanfar
cicho jak spływająca łza
ggeisha
11 marca 2019, 12:59Jeśli mogę wyrazić opinię, to oczy, kształt głowy, włosy wychodzą Ci bardzo okej. Popracuj nad nosami i ustami.
araksol
11 marca 2019, 13:08popracuję
mama.mikiegoo
11 marca 2019, 11:40Piękny wiersz, kartka i portret:)
araksol
11 marca 2019, 13:09dzięki:)