Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
sobota


Od kilku dni siedzę nad krzyżówkami. Ułozyłam 40 do dwóch wydawnictw. Poziom jednego znam i jestem w stanie takie krzyżówki ułożyć. Kiedyś z tym wydawnictwem współpracowałam, ale układałam panoramy. Czy mi sie teraz uda załapać nie wiem. Wydawnictwo ma też czasopisma z jolkami, ale nie wiem czy układa komputer czy autorzy. Lubię układać jolki i potrafię to robić. Drugie wydawnictwo jest nowe i nic praktycznie o nim nie wiem. Ułozyłam zadania na różnym poziomie i zorientuję się gdy wyślę. Mam jeszcze jedno czasopismo z jolkami od A do Ż i kilka czasopism z Rozrywki. Też chcę ułożyć trochę. 

Ostatnio zdjęłam jedną zupę. To było konieczne, bo szybkie spadki się skończyły, a ja nie mam cierpliwości czekać. Teraz jem 2-3. Przypuszczam jednak, że będę musiała niedługo kombinować, gdy znowu spadków nie będzie. Szybciej ten przestój przyszedł w tym roku i mniej zrzucę niż myśłałam na tym etapie. Trzeba będze, gdy tak się stanie szybciej zacząć dodawać kalorii, a po kilku miesiącach znowu atak. Może się tak uda. Może teraz choć 3 kg spadną. Zrobię przerwę i pod koniec lata znowu dieta. Ech... Jak nie tak, to tak ale do przodu... Dzś zupa curry z kalarepy...

Józek ostatnio chce wyjść na dwór. Po prostu sie rwie. Stoi w łazience pod tylnymi drzwiami i miauczy. Ponoć w poprzednim domu wychodził czasem. Zastanawiam się czy nie kupić mu szelek i nie wychodzić z nim. Kocham tego kota i chcę by był zadowolony.

Czeka mnie praca, bo laptopa nie miałam i był weekend w środę i czwartek.

  • agnes315

    agnes315

    16 lutego 2019, 08:32

    Wypuść go, przecież wróci, jak mu dobrze, moje wychodzą i żyją

    • araksol

      araksol

      16 lutego 2019, 09:09

      oj w życiu.U mnie droga obok i ruch. koty giną

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.