Dziś i jutro ma być więcej jedzenia. Na razie jest dobrze ze spadkami. Chudnę tak samo szybko jak w zeszłym roku. Dziś kapuśniak z pieczarkami ze słodkiej kapusty i zupa curry z fasolką szparagową. Mają być cztery porcje plus pomarańcza i kefir. Strasznie mi ulżyło, że waga spada. Zaczynam mieć nadzieję na te 79 kg, a może i mniej. Marzy mi sietak po cichutku na razie 76 pod koniec lata. Jakby to było cudownie gdybym miała juz tylko nadwagę, a nie otyłość. Ponoć wtedy zmienia sie model na Vitalii. Chciałabym to zobaczyć jeszcze w tym roku.
Od kilku dni działam znowu na Giełdzie tekstów. Nie uczestnicze w pisaniu na zlecenie, bo ceny są żenujące, ale wstawiam artykuły. Kiedyś wstawiałam teksty zapleczowe i wszystkie sie sprzedały. Teraz wstawiam tylko artykuły, a więc teksty droższe. Nie mam więc pewności, że sie będą sprzedawać. Mam jednak czas na pisanie i lubię to robić. Mogę więc trochę tekstów wstawić. Zobaczymy... W najbliższym czasie moze zacznę prowadzić fanpage z pijawkami leczniczymi. Jeśli się mój pracodawca nie rozmyśli to może to być ciekawe wyzwanie. Dziś mam też do skończenia horoskop urodzeniowy. Jestem trochę zmęczona...
Z wydatków mam w tym momencie kupić coś Sebastianowi, bo miał imieniny, opłacić antologię i może kupić abażur do pokoju dziennego. Obecnie mam gołą żarówkę. To jest praktyczne, bo choć Krzysiek siedzi daleko od lampy ma na tyle widno, że moze czytać. Mnie sie jednak zamarzył abażur, bo liczę, że doda wnętrzu przytulności. Chcę kupić taki na stary styl, klasyczny, moze z frędzlami. Chcę złoty. :) Znalazłam bardzo urokliwy z kokardą...
Wczoraj po raz pierwszy robiłam kartkę z maską. Zakochałam się w tej technice. Muszę porobić porządek w kartkach, bo miejsca na nie mam. Część wystawię do sprzedaży, a część prześlę na bazarki kocie. Do końca tygodnia będę robić, a później chyba przerwa do czasu aż sie nieco luźniej zrobi. Dziś chyba kartka z maską i serwetką.
polishpsycho32
24 stycznia 2019, 16:57Te zupki brzmią bardzo apetycznie
araksol
24 stycznia 2019, 17:12o tak...:)
ggeisha
24 stycznia 2019, 14:43No widzisz, ruszyła waga. A tak się bałaś. Swoją drogą, masz za sobą spory spadek, 15 kg to jest coś. Trzymam kciuki za dalsze spadki.
araksol
24 stycznia 2019, 14:48dzięki...:) jestem dobrej myśli:)