Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
czwartek


Szlifierkę chyba jednak kupię. Strasznie się napaliłam na to przemalowywanie mebli. Szafę sprawdziłam i wejdzie do mnie do sypialni. Ma tez śruby do rozkręcania. Oby zadziałały. Gdyby jeszcze szafka była do przemalowania, to bym kupiła jedynie bieliźniarkę, komodę i dwie szafeczki nocne. Sypialnia by była za pół darmo. Mam jeszcze kapitalny, bardzo stary kufer podróżny z okuciami. Jest schowany w kącie. Gdyby go się udało odnowić, mogłabym go gdzieś wyeksponować. Była też gdzieś stara, drewniana walizka. Kusi mnie kupić starą szafę do przedpokoju. Zawsze kochałam stare meble, bo mają duszę.

Remont u mnie w kuchni powoli się zaczyna. Potrwa z 3-4 dni. Ma być pomalowane na biało i mają być poprawione puszki od światła. Ma być tez zmieniona lampa. Później mają być powieszone nowe szafki. Muszę powiesić nieco niżej, bo nie dostaję na druga półkę, gdy wisiały na starej wysokości. Później trzeba będzie trochę rzeczy dokupić. Myślę o nowej ławce i tym czymś czym się masło kiedyś ubijało. Chcę też koszyk wiklinowy typu kobiałki. Muszę tez parę akcesoriów kuchennych kupić i ładne kubki, bo mam półkę na talerze i kubki. Talerze wyeksponuję te co zdobiłam decoupage. Trochę ich mam. Kubki co ładniejsze się wytłukły.

Drugi miesiąc diety, a właściwie przemiany w toku. Menu: zupa szparagowa, żurek z jajkiem, botwinka. 

Staram się teraz pracować nad tematem mojej kobiecości. Całe życie miałam z tym problem, raczej uważałam ze mam problem. Nie lubiłam męskich mężczyzn, nie akceptowałam rodzenia dzieci. Realizowałam się za to w opiece nad kotami i w tym przejawiała się moja troska i opiekuńczość. Podchodziłam do siebie jak do człowieka, a nie do kobiety. Kiedyś uważałam, że jestem mało kobieca. Teraz zmieniłam zdanie, bo różne są odcienie kobiecości i wreszcie pogodziłam się z sobą. Na razie postanowiłam trochę o siebie zadbać, ale nie wiem na jak długo mi zapału starczy. Dziś chcę zrobić paznokcie u nóg, a później masaż olejkiem cynamonowym...Uwielbiam to...

  • brugmansja

    brugmansja

    27 maja 2018, 21:09

    To miłe, że urządzasz sobie gniazdko wedle własnego gustu. Ja muszę wszystko konsultować z moim M. i rzadko dochodzimy do porozumienia. Dobrze, że chociaż własny pokój mam i tam robię , co mi się żywnie spodoba. Haha

    • araksol

      araksol

      27 maja 2018, 21:51

      w domu jeśli chodzi o wystrój rzadze niepodzielnie:)

  • Cefira

    Cefira

    25 maja 2018, 00:19

    Będzie świeżo i ładnie oraz z duszą :)

    • araksol

      araksol

      25 maja 2018, 00:35

      o tak...tylko trzeba ten czas przetrwać:)

    • Cefira

      Cefira

      25 maja 2018, 00:37

      No tak remonty są uciążliwe nie przepadam, ale po.... jest się z czego cieszyć :)

    • araksol

      araksol

      25 maja 2018, 02:02

      tak:)

  • Magnolia54

    Magnolia54

    24 maja 2018, 22:39

    "Jestem jaka jestem" - pogodzić się z tym, co nie można zmienić, a zmieniać to, co można zmienić.. To tak w skrócie. .

  • WielkaPanda

    WielkaPanda

    24 maja 2018, 21:11

    Hmm, nigdy się nie zastanawiałam nad tym czy jestem kobieca czy nie... I w sumie co to oznacza?

    • araksol

      araksol

      24 maja 2018, 23:23

      no właśnie nie dla wszystkich to samo:)

  • beaataa

    beaataa

    24 maja 2018, 20:07

    Ja kocham stare meble ( i inne stare rzeczy) ale tylko jak znam ich historię. Jakbym miała kupić je od kogoś, myślałabym, że były kradzione, albo i co gorsze...

    • araksol

      araksol

      24 maja 2018, 20:49

      ja tak nie podchodze i oczyszczam energetycznie

  • hanka10

    hanka10

    24 maja 2018, 17:46

    rozkręcasz się :))

    • araksol

      araksol

      24 maja 2018, 17:53

      :) i tak ma być...

  • silvie1971

    silvie1971

    24 maja 2018, 17:39

    Masniczka kojarzy mi sie z dziecinstwem, moja ciocia ubijala wlasne maselko, ale mleko tez miala wlasne:))) I do tego domowy chlebek, pycha:)))

    • araksol

      araksol

      24 maja 2018, 17:54

      też lubię domowy chleb z masłem

  • Alianna

    Alianna

    24 maja 2018, 14:48

    Szlifierka rzeczywiście może Ci się przydać, choć w wielu przypadkach papier ścierny wystarczy do lekkiego zmatowienia powierzchni. Na meblach też możesz zrobić decoupage, znasz się przecież na tym i utrzymasz się w klimacie :-) Pogodzenie się z samą sobą to trudna sprawa, ale jak się uda, jest prościej :-)

    • araksol

      araksol

      24 maja 2018, 15:24

      mniejsze elementy myśle matowić ręcznie, a większe szlifirką :)

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.