Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Nowy cel


Ostatnio przestawiłam sobie cel na pasku z początku nadwagi na początek wagi normalnej. Powinnam by go osiągnąć schudnąć o 13 kg więcej. To duża różnica. Nie jestem tak do końca pewna czy mi się uda go osiągnąć. Chodzi mi o zdrowie i sprawność. Pamiętam gdy przytyłam do 70 kg, od razu poczułam się niepełnosprawna, ociężała. Chciałabym znowu poczuć większą lekkość i to mnie napędza. :) Jeśli chodzi o urodę to jeszcze tak do końca nie wiem co chcę osiągnąć. Niby mam dwóch facetów, którzy mnie akceptują, ale fajnie by było żeby ciuchy na mnie  z powrotem dobrze leżały. 

Mam trochę mniej jeśli chodzi o obwody. Jestem szczuplejsza w biuście i w biodrach. Niestety w talii nie idzie tak szybko. To fatalnie. Kiedyś jeszcze nie tak znowu bardzo dawno miałam w talii 68 cm, często mniej. Teraz mam 109 i jestem załamana. Toż to monstrualny brzuch. Kiedyś byłam klepsydrą. Teraz jestem jabłkiem. Nie wiem czy da się coś w moim wieku z tym jeszcze zrobić...:( Przytyły mi też uda. Mam o zgrozo 59 cm. Czuję jak mi się ocierają, a nigdy tego problemu nie miałam... Myślę o tym by znowu za jakiś czas zacząć używać może rowerka stacjonarnego. Nie cierpię tego, ale z 10 km dziennie mogłabym ostatecznie przejechać. To mi dużo czasu nie zajmie. Problem w tym, że w moim rowerku popsuł się licznik, a to frustruje, bo nie wiadomo ile tego ruchu jest. Na czas źle mi się jeździ...

Będę chyba musiała jednak kupić nowy smartfon, bo mój już do niczego się nie nadaje. Ledwie słyszę, nie mogę się dodzwonić i inni mają problem dodzwonić się do mnie. Chce nową Nokię Lumię 635. Mam taka obecnie i odpowiada mi. Nie potrzebuje nowszego modelu i bajerów. To koszt w tej chwili około 350 zł. Muszę wcześniej coś zarobić, bo Krzysiek mi nie da. Uważa, że Samsung, który dostałam przy podpisaniu umowy jest ok. Dla mnie nie jest.

Menu na dziś: grochówka, krupnik z kaszy jaglanej z bobem i kapuśniak z kwaśnej kapusty z pieczarkami.

A na koniec moje gęsi:)



  • 14chochol

    14chochol

    12 maja 2018, 11:09

    Ciesz sie, ze znalazlas diete, ktora Ci odpowiada. To najwazniejsze. Z wytrwaloscia na pewno schudniesz. Co do brzucha, to tez bylam klepsydra i kiedys brzuch urosl jak balon. Okazalo sie, ze mam stluszczona watrobe. Od kiedy zaczelam o nia dbac, brzuch "magicznie" zmalal bez cwiczen, znow wrocilam do formy klepsydry.

    • araksol

      araksol

      12 maja 2018, 11:42

      z moją wątrobą jest ok. Robiłam USG...

  • zlotonaniebie

    zlotonaniebie

    11 maja 2018, 13:45

    Licznik do roweru kosztuje grosze, kup sobie, bo wtedy będziesz dokładnie widziała ile km przejechałaś. ja to rozumiem, bo też lubię mieć wszystko czarno na białym. I trzymaj się tych zup, to chyba najrozsądniejsza z Twoich diet. Będzie dobrze, tylko wytrwaj w tym i nie kombinuj za bardzo :)))

    • araksol

      araksol

      11 maja 2018, 14:18

      ale to rowerek stacjonarny...

  • Alianna

    Alianna

    11 maja 2018, 13:29

    Próbuj osiągnąć cel. Dla zdrowia i sprawności warto :-)

    • araksol

      araksol

      11 maja 2018, 13:39

      oj tak wiem. pewnie, że spróbuje:)

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.