Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Poniedziałek i refleksje


Dziś dzień będzie dość aktywny. Muszę po południu jechać do miasta, a Krzysiek idzie wieczorem do pracy. Znowu w nocy będę sama i będzie mi nieprzyjemnie. Muszę się szybko przyzwyczaić. Kiedyś gdy jeszcze Krzyśka nie znałam byłam nocami sama w mieszkaniu. W domu mieszkała jednak też babcia, a za ścianą mama. Teraz mieszkam sama w całym domu. Ciężko mi z tym. W ogóle ciężko mi z tym, że dom się pusty zrobił. Gdy byłam młoda żyłam obok dziadków, rodziców i dwóch cioć- sióstr babci. Dom tętnił życiem. Był zasobny i zadbany. Teraz jest pusty i umiera. Umrze chyba wraz ze mną, bo wątpię by mój syn o niego zadbał.

Ostatnio marznę w domu. Gdy jest 20 stopni siedzę w swetrze i dogrzewam stopy cegłą albo termoforem. Czyżby to wina diety ichtiowegetariańskiej? Gdy kilka lat temu na niej byłam to przerwałam właśnie przez zimno. Po  mięsie mi jednak cieplej. Już teraz boję się co będzie gdy przyjdzie zakaz palenia węglem. Na gaz mnie nie będzie stać, a nie wiem czy drewno mi dom grzeje. Będę chyba musiała zmniejszyć pokój dzienny przez postawienie ściany miedzy nim, a aneksem bibliotecznym. Chyba też wtedy postawię piec kaflowy. Będzie ze ścianówką, ponieważ chcę tez dogrzewać sypialnię. Myślałam o kominku z kasetą. Zrezygnowałam, bo te nowoczesne rozwiązania mnie przerażają. Wytrzymują krótko i ciągle coś trzeba poprawiać, a remont w domu to armagedon. Wolę rozwiązanie trwałe, na lata. Raz zrobione i spokój.

Menu: bób z warzywami, jajecznica z piórkami cebuli i pieczarkami, ryba z kapustą kiszona i marchwią(surówka), pomarańcza

  • iesz4

    iesz4

    16 stycznia 2018, 00:12

    W domach poza miastem tak szybko nie bedzie zakazu palenia węglem w piecach, Ja mam gorzej bo mieszkam w mieści, mieszkanie większe od domu 5 nowych pieców kaflowych i też drżę by nie dostać nakazu rozbiórki. Ogrzanie mojego mieszkania gazem to koszt około 1500 zeta na miesiąc a węglem wystarcza mi to na 2,5- 3 miesiące. Bądźmy Aga dobrej myśli.

    • araksol

      araksol

      16 stycznia 2018, 09:52

      ja mieszkam w mieście ale dzielnica....Picy chyba rozbierać nie będzie trzeba bo wolno palić drewnem

  • snowflake_88

    snowflake_88

    15 stycznia 2018, 16:36

    Polecam kaszę jaglaną, ma działanie rozgrzewające :)

    • araksol

      araksol

      16 stycznia 2018, 09:52

      tak wiem

  • Alianna

    Alianna

    15 stycznia 2018, 15:13

    Takie to już życie, zmiany są nieuchronne... Pozdrawiam :-)

    • araksol

      araksol

      16 stycznia 2018, 09:53

      al.e smutne...

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.