Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Niedziela


No i chyba w tym miesiącu szafy do przedpokoju nie kupię. Krzysiek chce rower i może węgiel. Niech i tak będzie. Co prawda nie muszę mu ustąpić ale tym razem chyba to zrobię. On się chyba boi, że nie będzie miał kto tej szafy do domu wnieść. Też mnie to martwi. No ale szafa jest niezbędna raczej i kiedyś trzeba będzie ją kupić przecież. Nie wiem czy można zamówić transport z wniesieniem. To by było praktyczne rozwiązanie. Wczoraj cały dzień malowałam i szkicowałam. Powstały kwiaty i mój pierwszy obrazek typu architektura. Przed architekturą miałam straszne opory. Bałam się, że nie wyjdzie. To dość trudne dla mnie było, bo trzeba malować prosto. Nie tylko o perspektywę tu chodzi. Wyszło jak wyszło. Może do tematu powrócę ale akwarelą. Już widzę jednak, że nie przepadam za malowaniem architektury. Wolę kwiaty, pejzaże. Portretów ludzi też nie lubię. Lubię koty akwarelami. Jedno tylko mnie ciekawi czemu potrafię namalować podobnego kota, a człowieka nie. Ot zagadka. Będę ćwiczyć dalej. Później pisałam wiersze dla dzieci...

 Lato

Idzie lato idzie

Koszyk dobra niesie

Przyjdzie do ogrodu

Porzeczki przyniesie

Różyczki dla babci

Buraczki dla dziadka

 

Dołoży marchewkę

Królik się ucieszy

Połaskocze kurki

Da buziaka kotku

Słoneczkiem pocieszy

I burzą postraszy

 

Odejdzie we wrześniu

Bo nie lubi chłodu

Zabierze bociany

Nie powie nikomu

Odchudzanie mi nie idzie. Waga stoi ale ja diety nie stosuję. Jem 1200 kalorii, a to za dużo i nie chudnę już przy tym. Myślę oczywiście o diecie Dąbrowskiej. Ponoć jest skuteczna tylko czy wytrzymam? Ponoć oprócz zrzucenia wagi pomaga też na zdrowie np. na skoki ciśnienia. Kiedyś byłam na diecie kapuścianej i bardzo fajnie chudłam. W tydzień zrzuciłam 1,8 kg. Decyzję muszę jakąś podjąć w końcu, bo tą dietę mogę zastosować tylko latem. Wszyscy na niej strasznie marzną, a ja w blokach nie mieszkam i zimą i tak w domu marznę...

Z Sebastianem koniec...

  • kasiulek2100

    kasiulek2100

    22 maja 2017, 09:52

    Przykro mi...Co przeważyło, że zdecydowałaś się zakończyć te relację? To definitywny koniec?

    • araksol

      araksol

      22 maja 2017, 15:14

      tak. to były awantury...

  • ellysa

    ellysa

    21 maja 2017, 22:53

    coraz ladniejsze te obrazki:)a jak Ty sie czujesz ze z Sebastianem koniec?

    • araksol

      araksol

      21 maja 2017, 22:59

      kiepsko to znoszę jak na razie..Potrzeba mi czasu...

  • VITALIJKA1986

    VITALIJKA1986

    21 maja 2017, 14:56

    Co sie stalo , ze z Sebastianem zakonczylas znajomosc?

    • araksol

      araksol

      21 maja 2017, 15:18

      tak niestety...:(

  • gilda1969

    gilda1969

    21 maja 2017, 09:33

    To, że się kiedyś skończy było do przewidzenia, nie da się ciągnąć dwóch srok za ogon, szczególnie w miłości i związkach. Może to będzie dla Ciebie jakaś nauka na przyszłość. Nie warto tak igrać z uczuciami innych.

    • mariolka1960

      mariolka1960

      21 maja 2017, 09:41

      Jolu masz słuszna racje.Araksol była jeszcze dumna z tego związku

    • araksol

      araksol

      21 maja 2017, 09:47

      ej tam dumna...Tak wyszło...

    • gilda1969

      gilda1969

      21 maja 2017, 10:24

      Agato, ja nie mogę tego zrozumieć. Piszesz "tak wyszło". Podziwiam cierpliwość Twojego męża. Myślę, że jeśli on znajdzie teraz przyjaciółkę, którą się zacznie zachwycać na Twoich oczach, będzie mu potrzebna do rozmów i przytulania, a do tego zacznie mu w Waszym w domu mu sprzątać, gotować i prać, to nie mogłabyś teraz powiedzieć "nie". Nie sądzę, że czułabyś się w tej sytuacji dobrze.

    • araksol

      araksol

      21 maja 2017, 12:15

      No nie powiem nie oczywiście...

  • mariolka1960

    mariolka1960

    21 maja 2017, 09:14

    Szafę możesz zamówić z wniesienie, ale ja trzeba też zmontować. Tego Twojego Krzyśka musisz pogonic z tym lenistwem przecież i on może prace męskie w domu wykonywać. Z Sebastianem myślę że lepiej jak się skończyło. Pozdrawiam

    • araksol

      araksol

      21 maja 2017, 09:48

      no nie wiem czy Krzysiek da radę zmontować, a pogonić się nie da...Próbowałam i tylko awantury z tego...

  • Alianna

    Alianna

    21 maja 2017, 08:34

    Agatko, "da buziaka kotkowi " . A co do reszty. Można zamówić szafę z wniesieniem. A co do Sebastiana... Może to i lepiej ? Pozdrawiam

    • araksol

      araksol

      21 maja 2017, 08:37

      dzięki nie zauważyłam tego kotka :)

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.